[Tortcebulowy]

Jaki boss sprawiał wam najwięcej problemów? Ja pokonałem każdego za pierwszym razem. Jedynie do Azdahy robiłem kilka podejść.
#genshinimpact

[Pie_Man]

@Tortcebulowy: Żaden bo do każdego biorę Zhongliego, nie żeby było łatwiej tylko aby szybciej skończyć. Chińczyki nie umieją projektować bossów i każdy #!$%@? mnie niemiłosiernie. A Scaramouche lataniem i innymi #!$%@?, mujami i dzikimi w e zami to wogóle już szczyt wszystkiego.

[internet_user7]

@Tortcebulowy: Childe w 1.1 jak jeszcze nie był znerfiony i nie miało się praktycznie żadnych postaci. A tak to żaden nie sprawia problemów poza pojedyńczymi mechanikami jak electro kula u szoguna albo roboty u skaramusza na które wogóle nie działa hydro/electro. Poświęcając jednego slota na zhongliego trzeba się naprawdę postarać żeby cokolwiek człowieka ruszyło.

[DuzyPies123]

@Tortcebulowy: Scara, jak nie mam odpowiednich elementów i co gorsza ranged postaci. #!$%@? idzie dostać xD

[GlodnaCykada]

@Tortcebulowy: Raiden przez swoją kulkę, którą trzeba szybko zbić bo inaczej oneshot, ale to bardziej irytująca mechanika, a nie trudność

[Elec]

@Tortcebulowy: Fatui wiedźma i raiden, tego samego powodu: teleporty i iframe akurat zawsze kiedy odpalam buffy.

A elegancko ubrany Benek jest w stanie facetankować Azdahę.

[jombsik]

@Tortcebulowy: na fabularnym poziomie? Żaden, wszystkie to można brute forcować i olać mechaniki. A tak to Azdaha bo nie mam healera który by to facetankował. Scara byłby jedyną świetną walką gdyby nie wymóg żywiołów/ranged. Ogólnie wszystkie boss fajty są fatalne :D