@Ranger: co to za piekarnik? Przypuszczam, że ma jakąś mega prądożerną funkcję - pytanie, czy będziesz z niej korzystał. Poza tym to tylko więcej kabla (żył) do położenia i jeśli nie robisz generalki od zera, to raczej ekonomicznie wątpliwa inwestycja.
@Ranger: Piekarnik czy płyta? Raczej mało jest domowych piekarników pod 400V. W kuchni będziesz miał doprowadzone 3 fazy ale dwie będą dla płyty, czasem może wprowadzone do piekarnika jak będzie zintegrowany z płytą.
@tomasz-mewa: @strikingsurface @dran2 w domu, który potencjalnie chcę kupić jest siła wkuchni do płyty indukcyjnej. Gdybym wymieniał elektrykę, to zastanawiam się, czy osobny piekarnik warto byłoby podpiąć pod te 3 fazy, czy ciągnąć osobny kabel do samego piekarnika. Nie będę używać dziwactw, w mieszkaniu zwykły piekarnik mi wystarczał, stąd pytanie czy trójfazowe mają jakąś przewagę, o której nie wiem. To, że się nagrzeje o 2 minuty szybciej, to raczej bajer, którego
@Ranger: ok, to zmienia postać rzeczy. 1.Piekarniki z pyrolizą mają chyba max 4,6kW i bez problemu na jednej fazie sztywno podpiętej działają. 2. Jak robisz generalkę, z pruciem każdej ściany, to można to rozważyć, o ile jesteś faktycznie zainteresowany piekarnikiem który ma takie przyłącze. Kabel majątku nie kosztuje, ale pewnie i tak nie skorzystasz.
Nie będę używać dziwactw, w mieszkaniu zwykły piekarnik mi wystarczał, stąd pytanie czy trójfazowe mają jakąś przewagę,
@Ranger: No na chwile obecną wydaje mi się że fakt istnienia jest dużą przewagą dla jednofazowych. Daj jakiś przykład 3 fazowego to ktoś ci powie czy warto bo gadamy o jakimś jednorożcu.
to zastanawiam się, czy osobny piekarnik warto byłoby podpiąć pod te 3 fazy, czy ciągnąć osobny kabel do samego piekarnika.
@Ranger: zwykle to wygląda tak, że masz doprowadzony przewód z trzema fazami, dwie fazy obsługują płytę, trzecia piekarnik. Nie spotkałem jeszcze płyty (takiej do domowych zastosowań) wykorzystującej trzy fazy, szczerze mówiąc o takim piekarniku (domowym!) też pierwsze słyszę.
No i, ponieważ już tu się w odpowiedziach pojawiło owo mityczne "400V", jeszcze
@Ranger ma taki sens, że rozgrzewa się 3 razy szybciej i bez problemu osiąga ponad 300 stopni co jest dobre w wypieku pizzy. Tyle odpowiedzi a i tak nikt nie miał pojęcia co to jest.
Poza tym to tylko więcej kabla (żył) do położenia i jeśli nie robisz generalki od zera, to raczej ekonomicznie wątpliwa inwestycja.
Nie będę używać dziwactw, w mieszkaniu zwykły piekarnik mi wystarczał, stąd pytanie czy trójfazowe mają jakąś przewagę, o której nie wiem. To, że się nagrzeje o 2 minuty szybciej, to raczej bajer, którego
1.Piekarniki z pyrolizą mają chyba max 4,6kW i bez problemu na jednej fazie sztywno podpiętej działają.
2. Jak robisz generalkę, z pruciem każdej ściany, to można to rozważyć, o ile jesteś faktycznie zainteresowany piekarnikiem który ma takie przyłącze. Kabel majątku nie kosztuje, ale pewnie i tak nie skorzystasz.
@Ranger: No na chwile obecną wydaje mi się że fakt istnienia jest dużą przewagą dla jednofazowych. Daj jakiś przykład 3 fazowego to ktoś ci powie czy warto bo gadamy o jakimś jednorożcu.
@Ranger: zwykle to wygląda tak, że masz doprowadzony przewód z trzema fazami, dwie fazy obsługują płytę, trzecia piekarnik. Nie spotkałem jeszcze płyty (takiej do domowych zastosowań) wykorzystującej trzy fazy, szczerze mówiąc o takim piekarniku (domowym!) też pierwsze słyszę.
No i, ponieważ już tu się w odpowiedziach pojawiło owo mityczne "400V", jeszcze
@Jarek_P: Wiem, uproszczenia użyłem. W piekarniku spodziewałbym się wtedy fazy na grzałkę ale nie słyszałem o takich do kuchni.
@Jarek_P: chyba wszystkie 90cm szerokości/ 6 pól, ale nie znam nikogo kto by taką miał.
@wypokowy_expert: no tak, po dwa pola na fazę...