Aktywne Wpisy
Van-der-Ledre +20
Osobiście uważam, że jeśli miała by nastąpić jakakolwiek inwazja, na większą skalę ze strony inteligencji pozaziemskiej, to następnym krokiem będą zakłócenia systemów informatycznych/komuniakcji. Jeśli zostały wysłane rzekomo jakieś drony zwiadowcze, to kolejnym krokiem jest zakłócanie np. internetu, przechwytywanie sygnałów, ogólne zapozanawanie się z naszą infrastrukturą cyfrową, powodując jej szwankowanie. Byłby to kolejny punkt "zwiadu" przed działaniami militarnymi. Oczywiście dalsze "drony zwiadowcze" byłyby wysyłane. Tym razem możliwe że nad obiekty czysto strategiczne jak
ArtBrut +24
Pracował ktoś albo posiadał lokal typu "chińczyk" typowy "chinol" 150 pozycji w menu, wszystkie podobne, plastikowe krzesełka, i styropian na wynos, typowe dwa sosy do wyboru słodko-kwaśny lub ostry z obleśnych dzbanków do polewania, klimat z lat 90.
Wytłumaczy mi ktoś jak to działa ? Oni mają to wszystko pomrożone ? Sami przygotowują i mrożą, kupują gotowe jak w kebabach ?
Pomrożone są całe dania i odgrzewają ? Czy może jednak pojedyncze składniki, które łączą w WOKU ?
Zawsze to mnie zastanawia niby prosta opcja, że wszystko pomrożone, ale jakoś o szczegóły ciężko się dowiedzieć, tym bardziej że odtworzyć te smaki z typowej mrożonki sklepowej w domu nie jest łatwo, warzywa nie są chrupiące, i te szaro-brązowe "bełtowiny" wodno-warzywne inne. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Czy lubisz typowego "chonola" ?
To jest gęste od glutaminianu sodu który został wynaleziony w kuchni azjatyckiej. Mrożonka ze sklepu musi zachowywać jakieś normy tej przyprawy w przeciwieństwie do lokalu. Myślę, że to jest "sekret".
Co do przepadania to kiedyś tak,