Wpis z mikrobloga

@JankoMuzyk: pracowałem w Irlandii w tym temacie, tam generalnie zawsze pada i wilgotność była na podobnym poziomie co teraz xD

po wypraniu odpalało się samochód z max gorącym nawiewem i się suszył :)
  • Odpowiedz
@JankoMuzyk:
Najlepiej poczekaj na suchą i ciepłą pogodę,
farelka nic nie da, wilgoć wyjdzie z foteli a siądzie na podsufitce albo gdzieś indziej i będziesz mieć w samochodzie hodowle pieczarek.
Jak już musisz to znajdź kogoś z garażem.
Możesz też wypożyczyć osuszacz (plus farelka), mam taki w łazience postawiony, kosztował 1k zł, pochłania wilgoć i odprowadza do zbiorniczka, albo rurką do kanalizacji.
  • Odpowiedz
Jak ją potem osuszyć zeby mi sie auto nie zawilgociło, bo stoi pod chmurką, a na dworze mróz?


bo farelkę to najlepiej ustawić na zewnątrz z otwartymi drzwiami tak żeby gorące powietrze dmuchało do środka

@WybuchowyCzajnik:

farelka na zewnątrz? :D
  • Odpowiedz