Wpis z mikrobloga

Hej mirasy! Od dłuższego czasu lubię zrobić pizzę i zawsze trochę poeksperymentuję - coś poprawię, coś ulepszę itd. Generalnie wychodzi całkiem niezła; swobodnie i w miarę szybko ogarniam, chociaż kilka niedociągnięć jest. Natomiast mam kilka kwestii, o które chciałbym zapytać jakiś miszczów.
1) mam problem zrobić nadmuchane, pulchne ranty. Kombinowałem z różnymi przepisami, czasem fermentowania i odpoczywania ciasta, metodami robienia kulek i rozciągania ciasta, temperaturami. Nie wiem do końca gdzie jest problem. Najbardziej chyba upatruję błędu w metodzie formowania placka bo po fajnym wypchnięciu powietrza w boki (na blacie), placek traci to powietrze i wypłaszcza się przy podrzucaniu i rozciąganiu na rękach. Ale też nie jestem pewien, gdyż podptrując filmiki na YT ludzie wrzucają do piekarnika placki takie jak moje, a wyciągają z fajnym wyrośniętym bokiem. Macie jakieś sugestie na co zwrócić uwagę albo co u was zadziałało?
2) Czas pieczenia i techniki - głównie chciałbym zapytać jak wy pieczecie w domu, ile czasu i co wam sie sprawdza. Wiem, że w domowym piekarniku nie osiągnę takiego efektu jak z pieca do pizzy, ale chciałbym uzyskać w końcu pizzę z tymi fajnymi przypalonymi bomblami i nie wiem czy to możliwe. U mnie ostatni sposób wygląda to tak: piekarnik na maxa tj. 250+ stopni, termoobieg z górna i dolna grzałka. W środku również rozgrzewa się blacha do ciasta na najwyższej półce, ale odwrócona do góry dnem, dzięki czemu placek będzie bliżej górnej grzałki. Po nagrzaniu, wrzucam placka, który jest na dodatkowej okrągłej blaszce do pizzy z otworami na spodzie. Piekę 10-12 min, zależy od składników.
3) warto zainwestować w kamień do pizzy? Spód moich pizz przeważnie jest niewypieczony. Coś czuję, że problemem może być ta dodatkowa blacha do pizzy, na której ją przygotowuję i razem z nią wkładam do piekarnika. Ona dość szybko się nagrzewa ale może nie dość szybko. Chciałem z niej zrezygnować, mimo iż jest to wygodne i kłaść pizzę od razu na rozgrzany kamień. Co myślicie?

#pizza #jedzenie #foodporn
  • 4
  • Odpowiedz
@jutroBedzieLepiej: źle dobrana metoda wypieku. Kamień pod górną grzałkę, musi być nagrzany do maksimum, tryb turbogrill / grill na najwyższą temperaturę. Ta blaszka do pizzy już więcej Ci się nie przyda. Musisz spowodować maksymalny szok temperaturowy, zatem najlepiej uchylić drzwiczki by oszukać termostat i żeby grzałka się rozgrzała do czerwoności. Nigdy nie używaj termoobiegu podczas wypieku - wysusza ciasto. Staraj się skrócić czas wypieku, w piekarniku da się nawet do 1,5
  • Odpowiedz
@jutroBedzieLepiej: Żeby mieć napompowane ranty to musisz mieć przede wszystkim dobrze wyrobione ciasto z dużą ilością wody, następne odpowiednie formowanie placka, aby nie wypchać całego powietrza z ciasta.
Później na drugi plan wchodzi odpowiedni piec, który jest w stanie dać mocny strzał temperaturowy w pierwszych etapach wypieku. Tak jak Maldonado napisał, kamień na samej górze, grzać przez godzinę i wrzucać dopiero placek na włączoną grzałkę, może ci się uda zrobić ładne
  • Odpowiedz