Wpis z mikrobloga

@fraterperdurabo: Nie z nowym rokiem tylko mniej więcej od wybuchu wojny. Ostatnio bardzo dużo dzieje się na świecie a ludzie przywykli do "spokojnych czasów" i teraz ciężko im to racjonalizować, dostają hopla. Pojawiają się nerwy, agresja, stres, strach. COVID dużo już namieszał, zaraz po nim było widmo kryzysu, wojna na Ukrainie, teraz kryzys. To efekt utraty poczucia bezpieczeństwa i w ludziach budzą się instynkty pierwotne, służące przetrwaniu.