Wpis z mikrobloga

Polecam artykuł o tym jak rosjanie korumpowali polityków, bizens i działaczy w sprawie Krymu. Przypominam, ze politycy jednej partii w Polsce też na takie wycieczki organizowane przez rosjan i ich szpiegów. Potem dość kontrowersyjne opinie o Krymie, rosji i Ukrainie wypowiadali: Część 1/2
Włoscy politycy i wielki biznes przekupiony do rosyjskiej okupacji Krymu

Włoscy skrajnie prawicowi politycy i biznesmeni zaakceptowali sponsorowane wycieczki na Krym zaaranżowane przez rosyjską grupę wpływu, skutecznie uznając moskiewską okupację ukraińskiego regionu za legalną.

Najważniejsze ustalenia

* Tajna grupa lobbingowa działająca z Moskwy pomagała w organizowaniu wycieczek na Krym włoskim politykom i inwestorom poszukującym możliwości zarabiania pieniędzy na nielegalnie okupowanym terytorium.

* Wyciekłe e-maile ujawniają, że wycieczki były częścią szeroko zakrojonej operacji wywierania wpływu, prowadzonej przez rosyjskiego wtajemniczonego parlamentarzystę, mającej na celu legitymizację rosyjskiej aneksji Krymu i promowanie prokremlowskiej polityki w Europie.

* Włoscy politycy współpracujący z siecią lobbingową przedstawili w lokalnych włoskich legislaturach wnioski wzywające do zakończenia unijnych sankcji wobec Rosji.

Maile przedstawiają zarys tego, co wydaje się niewinną wycieczką nad morze dla grupy Włochów.

"Nie wiem, o której godzinie [zjemy kolację]", pisze Marina do Roberta.

"To nie ma znaczenia", odpowiada. "Włosi uwielbiają jeść i pić - zawsze!!!". Prosi ją o ostateczne liczby, aby mógł przynieść "mnóstwo bardzo dobrych i miłych prezentów", takich jak "najlepsze wina" i "weneckie szkło murano" dla gości na spotkaniu.

Wbrew pozorom, plan Mariny i Roberta nie był zwykłą wycieczką zagraniczną.
"Marina" to Marina Klebanowicz, która ściśle współpracowała z czołowym rosyjskim propagandystą. "Robert" to Robert Stelzl, prorosyjski działacz polityczny z Austrii.

A plaża, którą planowali odwiedzić w październiku 2016 roku - wraz z gronem włoskich dygnitarzy - znajdowała się na Półwyspie Krymskim, ukraińskim regionie, który w tym momencie od dwóch lat był nielegalnie okupowany przez Rosję.

Delegacja włoskich polityków i biznesmenów pod przewodnictwem regionalnego ustawodawcy Stefano Valdegamberi - nazywanego "Vladegamberi" ze względu na swoje głośne prorosyjskie poglądy - cieszyła się wystawną gościnnością na Krymie, zwiedzając lokalne winnice i zatrzymując się w pięciogwiazdkowym Mriya Resort and Spa.

Chociaż wizyta Włochów na okupowanym terytorium była relacjonowana przez lokalne media, to dzięki wyciekowi e-maili OCCRP i jego partnerzy Eeesti Ekspress i IrpiMedia odkryli nowe szczegóły dotyczące tego, w jaki sposób włoscy politycy i biznesmeni podczas podróży mieli nadzieję skorzystać z transakcji z sojusznikami Moskwy na Krymie.

Po pierwsze, wydaje się, że podróż została opłacona przez Granel, dużą rosyjską firmę budowlaną założoną przez Andrieja Nazarowa, prominentnego, związanego z Kremlem zwolennika Krymu, a zorganizowana przez grupę propagandową kierowaną przez Sargisa Mirzakhaniana, pracownika parlamentu w rosyjskiej Dumie. Wycieczka była tylko jedną z części szeroko zakrojonej, kierowanej przez Moskwę operacji wywierania wpływu, która była skierowana na kilka krajów europejskich w celu legitymizacji aneksji Krymu i odwrócenia sankcji wobec Rosji.

Grupa Mirzakhaniana - która nazwała siebie "Międzynarodową Agencją Polityki Bieżącej" - zaaranżowała płatności dla wielu europejskich polityków, aby wystąpili po przyjacielsku i złożyli prorosyjskie wnioski, w tym kilku wysoko postawionych Włochów.

Wysiłki grupy doprowadziły do tego, że włoskie rady regionalne w Veneto, Lombardii i Ligurii przyjęły rezolucje, które wzywały do zakończenia sankcji wobec Rosji w związku z jej inwazją na Krym.

Mirzakhanian i inne czołowe postacie w Międzynarodowej Agencji Polityki Bieżącej nie odpowiedziały na prośby o komentarz. Stelzl powiedział dziennikarzom, że w pełni popiera Rosję "od dziesięcioleci... a teraz nawet bardziej niż kiedykolwiek", ale nie chciał odpowiedzieć na konkretne pytania. Klebanovich i Nazarov nie odpowiedzieli na prośby o komentarz.

Valdegamberi i uchwała w sprawie Veneto


Kluczem do rosyjskiego planu zdobycia wpływów w Europie był północno-wschodni region Veneto, jeden z najbogatszych we Włoszech. 16 maja, pięć miesięcy przed wyjazdem włoskich dygnitarzy na Krym, Stefano Valdegamberi, ustawodawca z Veneto, wysłał maila zapraszającego członków rosyjskich mediów do udziału w sesji Rady Veneto i przeprowadzenia wywiadów z lokalnymi radnymi.


Okazja? Valdegamberi przedstawił nową rezolucję potępiającą sankcje Unii Europejskiej wobec Rosji, a rada miała nad nią głosować. Naciskając na uznanie Krymu i na to, by UE zrezygnowała z sankcji wobec Rosji, Valdegamberi nakreślił w swoim oświadczeniu prasowym postrzegane skutki gospodarcze sankcji nałożonych w następstwie aneksji Krymu w 2014 roku.


"W ciągu zaledwie półtora roku Veneto ... straciło ponad 600 milionów euro w eksporcie do Federacji Rosyjskiej" - napisał, dodając, że "całkowite szkody [od 2014 roku] przekraczają teraz miliard".


Nie wspomniał, że zaproponowana przez niego prorosyjska rezolucja została przygotowana z pomocą grupy Mirzakhaniana. W opublikowanym dziś śledztwie OCCRP ujawnił, jak grupa pracowała nad lobbowaniem ustawodawców w całej Europie, aby przyjęli podobne rezolucje, i najwyraźniej zorganizowała również płatności dla polityków. (Chociaż e-maile szczegółowo opisują plany płatności, nie zawierają one informacji bankowych, które mogłyby potwierdzić, że zostały one rzeczywiście dokonane).


Prorosyjska rezolucja została przyjęta przez radę Wenecji Euganejskiej, którą rosyjskie media określiły jako pierwszy region w UE legitymizujący aneksję.


Valdegamberi nie odpowiedział na pytania dotyczące jego prorosyjskiej działalności


E-maile pokazują, że podróż na Krym została zorganizowana po miesiącach rozmów pomiędzy Klebanowicz i Stelzlem, dwoma najbliższymi sojusznikami Mirzakhanian w Europie, którzy byli aktywni w pomaganiu w umieszczaniu prorosyjskich artykułów propagandowych w europejskich mediach.

Duet ten ręcznie wybierał włoskich polityków i biznesmenów, którzy mieli podróżować, jak również krymskie osobistości, z którymi mieli się spotkać. Zaaranżowali, aby delegacja rozmawiała o polityce z Siergiejem Waleriewiczem Aksenowem, szefem zainstalowanego przez Rosję rządu na Krymie, oraz o biznesie z Nazarowem, potentatem budowlanym, którego firma finansowała podróż.

Wydaje się, że oni również zaaranżowali relacje medialne wokół tej podróży. Kilka miesięcy przed jej odbyciem Stelzl wysłał Mirzakhanianowi paszport dziennikarza gazety Libero.

"Dobrze byłoby go zabrać" - powiedział, bo reporter miał znajomości we włoskim nadawcy publicznym. Wydaje się, że tak się stało, ponieważ dziennikarz opublikował następnie kilka artykułów datowanych "Sewastopol (Rosja)", w tym wywiad z Aksenowem i inną historię o Ukrainie rzekomo zagrażającej politykom i biznesmenom, którzy chcieli odwiedzić Kijów.

Organizatorzy zadbali jednak o to, by przedstawić wyjazd jako wymianę kulturalną, a nie polityczno-biznesową transakcję, którą w rzeczywistości był. "Nie będzie żadnej polityki, tylko o kulturze, młodzieży itd.!" pisał Klebanowicz w mailu do Stelzla z 12 września 2016 roku.

Związki zawodowe, wino i stal

3 października 2016 roku, gdy byli głęboko pogrążeni w przygotowaniach do wyjazdu, Stelzl wysłał Klebanowicz e-mail załączając dwa listy od oddziału Veneto Unii Izb Handlu, Przemysłu i Rolnictwa (Unioncamere) do Siergieja Katyrina, prezesa Rosyjskiej Izby Handlu i Przemysłu w Moskwie.

Przewodniczący Unioncamere Veneto, Giuseppe Fedalto, poprosił Katyrina o podpisanie umowy o współpracy między izbami handlowymi Rosji i Wenecji Euganejskiej, sprzyjającej tworzeniu "bezpośredniego kanału" między włoskimi firmami w Rosji i rosyjskimi w Wenecji Euganejskiej.

Jego region, powiedział Fedalto, "ciężko pracuje, aby sankcje UE wobec Rosji zostały zniesione".

Sekretarz związku, Gian Angelo Bellati, napisał własny list, podkreślając, że "ponad 800 firm z Veneto jest chętnych do współpracy z rosyjskim światem korporacyjnym".

"W Mediolanie jest na razie tylko rosyjskie biuro handlowe, wyjaśnił Klebanovichowi Stelzl. "Oni (Wenecjanie) chcą mieć takie w Wenecji". Częścią "politycznej inicjatywy regionalnej", powiedział, było to, że "Nazarov pomaga otworzyć rosyjskie biuro handlowe w Wenecji z krymskim biurkiem w wyniku specjalnej regionalnej przyjaźni i współpracy."

Bellati dołączył do junkra z października 2016 roku, choć Fedalto tam nie było. Chociaż nie jest jasne, jakie dokładnie transakcje zostały zawarte podczas podróży, Luciano Sandonà, radny regionalny z Veneto, który również dołączył do podróży, wysłał Klebanovichowi propozycję od winnicy Nicolis z Valpolicella, aby rozwijać wino razem z krymskimi producentami. Włoska firma mogłaby nawet zostać udziałowcem Massandry, czołowego producenta wina na Krymie, mówiła propozycja.

Attilio Carlesso, ówczesny prezes winnicy Veneto's Cantina di Soave, również był chętny do współpracy z krymskimi winnicami.

"Włosi są gotowi", powiedział Stelzl w jednym z e-maili, do wprowadzenia na rynek "wspólnie wyprodukowanego krymskiego wina" i chciał "wsparcia w sprzedaży swoich włoskich win w całej Rosji".

Ale przewidywana współpraca z trudem ruszyła z miejsca z powodu sankcji na okupowanym Krymie: W kwietniu 2017 roku wina z Massandry w drodze na targi winiarskie w Weronie zostały zarekwirowane przez włoskie władze, ponieważ Massandra była objęta sankcjami.

#ukraina #ruskapropaganda #afera #rosja #bekazkonfederacji
  • 6
część 2

Budownictwo było najwyraźniej bardziej owocnym obszarem współpracy. W czasie, gdy odbywała się wizyta, trwały prace nad rozbudowanym osiedlem mieszkaniowym o tematyce włoskiej, zwanym "Italian Village". A wśród włoskiej delegacji był prezes Scandiuzzi, dużej włoskiej firmy stalowej.

"Wycieczka helikopterem do 'włoskiej wioski' dla Fulvio Scandiuzzi," czytamy w jednym z projektów programu czterodniowej wizyty.

Scandiuzzi zdystansował się od projektu, ale rosyjskie media donoszą, że Valdegamberi nadal naciskał na włoskie poparcie dla rozwoju.
moze ciebie zainteresuje bo zdaje się robiłeś kiedyś wpis o wycieczce Wilka na na Krym i jego wywiadu dla Sputnika


@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: Dzieki za ten link i zawołanie, bo teraz wiele omijam przez niewygodne powiadomienia. Nawet wczoraj bodaj sobie o tym przypomniałem i myślałem o wpisie rozkminiajacy kto finansował wyjazdy JKM. Bo przecież Europarlament (wtedy Kowin w nim sypiał) chyba nie. Za swoje tłukłby sie tyle? Jeszcze w Czeczeni wtedy był.