Wpis z mikrobloga

@Tleilaxianin: @szaman: @zgaS: @t3m4: a może jednak nie, może to zwykłe towarzyskie spotkanie. Ja też nie zawsze mam seksy jak spotykam się z koleżankami, czasami nie wychodzi to poza sferę koleżeńską.

@Franklin24: w poprzednim związku bawiłem się w chorobliwą zazdrość i kiepsko na tym wyszedłem, tym razem chciałem zacząć od drugiej strony i udzielić kredytu zaufania, nie dopatrywać się zdrady i nieszczerości we wszystkim.

@parathormon: wiem
@Camel665: "dont łory" u mnie tez się zaczęło od spotkania ze znajomym i wiesz co :)


ale jak nic nigdy ich nie łączyło to nie masz się co obawiać bo jeśli kiedyś czegoś nie było to raczej nie będzie :)
@zgaS: nie no nie popadajmy w skrajności. Poza tym nigdy nie pytałem o adres. Generalnie uważam że jakby coś było na rzeczy to nie pisałaby mi o odwiedzinach znajomego, ale jednak wątpliwości pozostają.