[CptPsyh]

#niemcy #polska #emigracja
Czy jeżeli na produkcie byłoby napisane, że pochodzi z Polski to oznacza to dla innych, że jest gorszy? Ciągle spotykam się z produktami, zwłaszcza z nabiałem "nach russischer Art"(który to napis nawiasem mówiąc został usunięty kilka miesięcy po rozpoczęciu wojny z Ukrainą), które są produkowane w Polsce, lecz z ich opakowania można sądzić, że pochodzą z Rosji.
Czy firmy wstydzą się polskości, czy to zagraniczni konsumenci boją się jedzenia z Polski.

[troglodyta_erudyta]

@CptPsyh polski producent produkuje dla niemieckiego dystrybutora, który jest właścicielem marki. Tylko tyle i aż tyle.
Tak samo jak np. Lidlu "marki własne" są produkowane na zamówienie Lidla, a w międzyczasie ten sam produkt sprzedają też na własną rękę pod własnym szyldem.

[NexciaK]

@CptPsyh: Jak Niemiec zje cos z Polski to wypluje, zlozy podanie o zwrot pieniedzy i bedzie zadal 21,37€ odszkodowania.

[ms93]

@CptPsyh: To produkt kierowany dla emigrantów z wschodniej Europy, którzy chcą produkt przypominający dostępny u nich. Import spoza UE jest problematyczny, a produkcja w Niemczech droższa niż w Polsce, więc po prostu produkuje się to w Polsce i sprzedaje Rosjanom czy Ukraińcom mieszkającym w Niemczech. Tak samo jak masz jogurt w stylu greckim czy jakieś azjatyckie dania produkowane gdzieś w Europie - po prostu to najbardziej optymalna metoda zaopatrzenia w konkretny

[z.....3]

@CptPsyh: sa dwie mozliwosci

1) Importer bierze od producenta z Polski, bo mu sie oplaca. jakby by sie oplacalo gdzie indziej, to by pewnie bral i z maroka. Importerowi sie bardziej oplaca opakowac produkt jako ruski, bo z reguly polak=rusek=rumun=czech=osteuropa elo. Kogo jest najwiecej? ruskich, no to robimy brand udajacy ruski. Kto kupi, ten i tak kupi, a grupa docelowa duzo wieksza. A ten niby "polski" twarog to ogolnie jest popularny

[NexciaK]

@zaloz_konto23: Dluzszy czas chorowalem w PL, wiec na szczescie nie widzialem.
Ale moje ulubione polskie jedzenie, czyli zurek i pierogi z miesem i cebulka tak latwo spieprzyc ze nawet nie podejmuje tematu.
Probowalem pare razy zurku z kartonu czy roznych odmian pierogow i odmawiam.

Najlepsze co jadlem to albo polska knajpa albo zurek z torebki, ktory doprawilem po swojemu.
Generalnie to co z polski sie mocno trzyma to wyroby miesne, nalewki