Wpis z mikrobloga

Mirki, moja partnerka kupiła niedawno mieszkanie na pierwszym piętrze rynku pierwotnego na osiedlu które ma problemy z poprawnym odprowadzaniem wody. Po ostatnich ulewach znajdujące się "oczka retencyjne" zostały przelane, a woda dostaje się do ogródków/mieszkań znajdujących na parterze.

Deweloper uspokaja że są to tymczasowe problemy ze względu na dalej trwające budowę, oraz ma wezwać geodetów do wykonania nawiertów w celu ponownej analizy terenu. Póki co podpisaliśmy umowę przedwstępną, oraz zostały wypłacone środki z kredytu hipotecznego. Mieszkanie nie zostało jeszcze przez nią odebrane.

Zastanawiamy się co możemy zrobić? Chcielibyśmy zrezygnować z mieszkania, ale obawiamy się że deweloper tak łatwo nie odpuści. Na dniach umówimy wizytę z prawnikiem specjalizującym się w prawie budowalnym. Czy ktoś z was miał może podobny problem?

#nieruchomosci
  • 2
@Louis_de_Pointe_du_Lac

W dzisiejszych czasach patodeweloperki to mnie nic już nie zaskoczy, nie wiem czy ci się jeszcze dalej bujają z deweloperem który przyzydził na badaniach albo komuś dał w łape.

https://gazetawroclawska.pl/nowo-wybudowane-osiedle-we-wroclawiu-moze-grozic-katastrofa-budowlana-na-mieszkania-czeka-200-rodzin-zdjecia/ar/c9-16486147

Jedno jest pewne w tym kraju, jak deweloper coś #!$%@? to problemy spadają na kupujących bo to oni są inwestorami, a teraz po szalenstwie budowlanki lat 21/22 to będa z odbiorami jaja jak berety.