Wpis z mikrobloga

Mój stary to fanatyk #anime i wszystkiego co japońskie. Pół mieszkania zajbane seriami anime na dvd i innym pedalskim #!$%@?. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżący na ziemi shuriken i trzeba wyciągać w szpitalu. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła to kazała buta ściągać xD bo myślała, że znowu shuriken w nodze.

Druga połowa mieszkania zajbana tymi bajkowymi komiksami, plakatami z rysunkowymi dziewczynkami w strojach krwa uczennic itp. Co tydzień ojciec robi objazd po wszystkich kioskach w mieście, żeby skompletować wszystkie japońskie czasopisma. Doszło nawet do tego, że kazał wszystkim domownikom mówić na siebie Janusz-San i jak przez pomyłkę powiem tato, to gania mnie po całym mieszkaniu z drewnianą kataną w łapie xD Chodzi nawet jebny do pobliskiego lasu i #!$%@? tym w gałęzie, bo twierdzi, że sztuka samurajska jeszcze nie raz może mu się przydać, jakby np. nam się do domu włamała brygada RR xD

Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into internety bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych komiksach ale teraz nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla fanów anime i kręci gównoburze z innymi pedałami o najpotężniejszych wojowników itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo wypieolić klawiaturę za okno. Kiedyś ojciec mnie wk*ił to założyłem tam konto i go trolowałem pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty typu Naruto je gówno i nie ma starych. Matka nie nadążała z gotowaniem ramen na uspokojenie. Aha, ma już na forum rangę Shinigami, za naj***nie 10k postów.

Jak jest ciepło to co weekend zapierdla na łąkę doskonalić energię ki (jakaś wewnętrzna moc, czy inne gówno – mówi, że są już tacy którym udało się uzewnętrznić energię i używać jej do ataku przeciwników psychol). Od jakichś 5 lat w każdą niedzielę jem sushi na obiad a ojciec pierdli o zaletach jedzenia tego surowego gówna. Jak się dostałem na studia to stary przez tydzień pierdlił że to dzięki temu, że jem dużo sushi bo zawiera dużo chakry i mózg mi lepiej pracuje.

Co sobotę budzi ze swoim znajomym Orochimaru (nie wiem jak ten grubas naprawdę ma na imię) całą rodzinę o 4 w nocy bo hałasują pakując przebrania, medytując itd.

Przy jedzeniu zawsze pierdli o anime i za każdym razem temat schodzi w końcu na Polski Związek Przyjaciół Japonii, ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu dupy durr za mało konwentów organizują, tylko kasę na sushi dla siebie biorą hurr, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu klnąc i idzie czytać pierwsze komiksy Death Note żeby się uspokoić.

W tym roku sam sobie kupił na święta ogromną poduszkę z nadrukowaną rysunkową japońską uczennicą – po jednej stronie była erotycznie ubrana, po drugiej całkowicie naga. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał tylko już ją rozpakował i przytulił się do niej w dużym pokoju. Ubrał się w ten swój cały strój Shinigami i leżał cały dzień wtulony w to dziwactwo na środku mieszkania. Nawet jeb*ny rozmawiał z ta poduszką i udawał, że jedzą razem ramen i piją herbatę. Matka cała zestresowana chodzi, bo Janusz-San woli poduszkę niż ją.

Gdyby mnie na długość ręki dopuścili do wszystkich fanów anime to bym wziął i zapieolił.

Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałem urodziny to stary jako prezent wziął mnie ze sobą na konwent anime w drodze wyjątku. Super prezent k
o.

Pojechaliśmy gdzieś wpzdu za miasto, dochodzimy do jakiejś sali a ojcu już się oczy świecą i oblizuje wargi podniecony. Założył katanę przez plecy i zaczął #!$%@?*ć, że on ma taki strój (jakąś czarną szatę w białe chmurki miał), że on jest z Akatsuki i nikt na pewno takiego stroju jak on nie będzie miał. Jak weszliśmy do środka, to z pięciu grubasów tak samo było ubranych, ojciec mało się nie zagotował. Doszło do tego, że chciał się bić na prawdziwe katany z jednym obmierzłym kolesiem po 40-te, bo on to już wcześniej na forum www.anime-shinden.info pisał, że się za Akatsukę przebierze i oni od niego zerżnęli. Skończyło się na tym, ze wylecieliśmy stamtąd na kopach, bo ojciec #!$%@?ł temu typowi shuriken w udo. Jeszcze za nam krzyczeli, że ojciec niegodny nosić szaty Akatsuki i harakiri powinien popełnić.
  • 16
  • Odpowiedz
Normalnie zjechałbym za hejt, ale czuję tu epickość :D Musisz zdawać jakieś regularne sprawozdania, bloga jakiegoś albo co, bo takie rzeczy powinny być zachowane dla potomności
  • Odpowiedz
Polski Związek Przyjaciół Japonii


@KartaSieciowa: Widać, że się nie znasz na fandomie chińskich bajek, trzeba było wstawić PZTA, czyli Polski Związek Twórców Atrakcji (czy tam Powtarzalne Zawsze Te-same Atrakcje) :)
  • Odpowiedz