Wpis z mikrobloga

Ja tą sytuację to widzę tak, że nowy wykop był robiony z jakiejś grubej dotacji, która miała konkretny termin realizacji i odbioru.
Pewnie nawet był deadline na wrzucenie na produkcję no i kij, że nie działa, trzeba wrzucać na proda, albo półtorej bańki w dupę. Pewnie nawet jacyś smutni politycy wywierali naciski z tą dotacją i żeby ich udobruchać pojawiła się cenzura na temat #orlenu . No i wersja wrzucona, można poprawiać, a ile darmowych testerów.
#wykop #nowywykop #wykopchangelog #programowanie #orlen

Sam mam w robocie podobną sytuację to wiem jak jest xD.
  • 3
@plasq: pracowali nad tym trzy lata. Myślę, że w trzy lata można stracić perspektywę. Ktoś z managementu mógł powiedzieć, że jak będą czekali na idealną wersję to nie zrobią tego i w 10 lat. Niestety wyszło jak przy cyberpunku. Na szczęście naprawiają szybko błędy.

Moim zdaniem powinni dać otwarta, dobrowolną betę i nawet po miesiącu byłoby znacznie lepiej.
Ale pewnie chodzi o inne bazy danych i nie dało się utrzymywać legacy?
@MatthewDuchovny: Wydaje mi się, że to nie managment.
Pomiędzy idealną wersją, a stabilną jest duża różnica.
Ogólnie przy zmianie wersji tak otwartych produktów jak wykop powinno się zostawić stare api (oznaczyć je jako deprecated), które wywoływało by na sztywno nowe api, nawet jakby coś przestało działać to nie tak intensywnie.
Oni wiedzieli, że to jest gówno, dlatego nie było żadnej zapowiedzi nowego wykopu, wrzucili w nocy na proda i niech się