Wpis z mikrobloga

Idę spać. Jestem półczłowiek półneet. Prace też mam na pół etatu, zdalną, więc nie wychodzę z domu. I raczej nie ma szans, że znajdę kiedyś na cały. Chyba nawet nie ma jak szukać, bo lekarz medycyny pracy zabronił mi pracować więcej niż 4 godziny dziennie przed komputerem, a do każdej innej pracy się nie nadaje.
Marny mam ten żywot z jeszcze marniejszą perspektywą na przyszłość, ale mimo wszystko czuję się lepiej od jakiegoś czasu. Biorę dalej citabax, nie wiem czy to zasługa leków, ale jest ok. Nawet wieść, która powinna mnie rozbić na kawałki nie była tak destrukcyjna jak sądziłam.
Oślepnę za kilka lat, przez co już teraz jestem w domu, bo jak wspomniałam wyżej praca fizyczna nie dla osoby słabowidzącej. Nie mam co robić w ciągu dnia poza słuchaniem audiobooków, pracą na pół etatu, więc nałogowo gram w gierki, nie wiem nawet po co, bo nic nie znaczą.
Umrę z czym trudno mi się pogodzić, dalej sądzę, że sposób w jaki spędzę moje życie nie ma najmniejszego znaczenia w obliczu zbliżającej się śmierci i nieskończonej nicości, jednak doskwiera mi nuda, a przy tym gnuśność i brak chęci na cokolwiek.
  • 20
@poorepsilon: Zajmij się rękodziełem. To jest doskonały sposób na konstruktywne zajęcie, poznawanie ludzi, czerpanie przyjemności, satysfakcji a może nawet i pracę jak będziesz dobra. Zapisz się na jakieś kursy i poszukaj czegoś dla siebie, jest bardzo wiele możliwości. Nawet z bardzo słabym wzrokiem możesz to robić. Ja zainteresowałem się kiedyś ceramiką i to jest złoto. Szczerze polecam.
@poorepsilon: czytałem w Twoim poprzednim wpisie o Twojej wadzie wzroku. Czy możesz mi powiedzieć, choćby na PW, co to za choroba? Ja od urodzenia niedowidzę na lewe oko, tzn. wszystko jest ok dopóki nie zakryję oka prawego, wtedy mam obraz tak jakby za mgłą. Lekarze mówili mi, że nie mam rozwiniętego widzenia obukierunkowego i się zastanawiam czy nie masz tego samego co ja
@poorepsilon: Ehhh, współczuje takiego żywota, ja wiodę podobny tylko zamiast ślepoty mam mocno uszkodzony przełyk i zwieracz żołądkowo-przełykowy co powoduje przewlekły stan zapalny. Lekarz mnie nastraszyl że jak się taki stan utrzyma to może się z tego zrobić rak. Też nie mam jak pracować bo jadam 1600-1800 kalorii dziennie i na marną wegetację przed komputerem to wystarcza ale na nic innego nie bardzo. Boję się że nawet jak mi się polepszy
dalej sądzę, że sposób w jaki spędzę moje życie nie ma najmniejszego znaczenia w obliczu zbliżającej się śmierci i nieskończonej nicości

jednak doskwiera mi nuda, a przy tym gnuśność i brak chęci na cokolwiek


@poorepsilon: czyli jednak tak nie do końca nie ma znaczenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

generalnie prosty wybór, albo się zmobilizujesz i ogarniesz swoje zdrowie psychiczne, albo do śmierci będziesz wegetowała, a nie żyła
@pjoter-syn: na kompie. Lekarz medycyny pracy po prostu zakazal mi pracować dłużej niż, 4 godziny dziennie przed komputerem. Rozumiem czemu taki wydał wyrok, ale tylko go używając cię tam daje rade.
Chcę tnie bym pracowała na cały etat, ale jak pytałam cxy mogę cały u pracodawcy to mówili, że sprzeciwianie się opinii lekarza medycyny pracy jest trochę nielegdlny.
lekarz zakazał jej PRACY przed komputerem powyżej 4 godzin, nic nie mówił o ograniczeniu czasu grania w gierki ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@frisorovicz: a nie widział by problemu na działalności

nie bardzo. Ja po prostu w wyniku chorób w tym jaskry oślepłam na to oko


@poorepsilon: zmień lakarza, ja przez złego lekarza straciłem wzrok w jedym oku. i zredukuj wagę (pisałaś o niej w usuniętym poście)
@kwaz1: ech. Mówisz, że też nie widzisz na jedno oko przez to czuję, że może ja robię za mało.
Próbuję szukać pracy. Zanim te prace dostałam byłam dwa lata bezrobotna. To nie takie łatwe przynajmniej dla mnie znaleźć pracę jeśli na jedno oko widzę w 20 procentach, a na drugie wcale ://