Aktywne Wpisy
ZygmuntJedyny +836
nanotecz +66
1 maja to najbardziej polaczkowe święto:
- tłusty, durny janusz zeżre najtańszą kiełbę z biedry i nawali się plebso-piwskiem,
- jego równie tłusta i durna grażyna będzie zrzędzić cały dzień i nawali się podróbą martini,
- ich seba pójdzie nad okoliczną smródkę z kumplami i obalą litra ciepłej parkowej, zażerając najtańszymi czipsami i drąc ryło będzie się wymądrzał o piłce kopanej,
- ich karyna pójdzie z psiapsi do klubu gdzie obsmyczy min.
- tłusty, durny janusz zeżre najtańszą kiełbę z biedry i nawali się plebso-piwskiem,
- jego równie tłusta i durna grażyna będzie zrzędzić cały dzień i nawali się podróbą martini,
- ich seba pójdzie nad okoliczną smródkę z kumplami i obalą litra ciepłej parkowej, zażerając najtańszymi czipsami i drąc ryło będzie się wymądrzał o piłce kopanej,
- ich karyna pójdzie z psiapsi do klubu gdzie obsmyczy min.
1. Mata - bananowy dzieciak, który jest namaszczony jako "głos polskiej młodzieży" (XDD) No #!$%@?, typek, którego rodzicie srali pieniędzmi, który za dzieciaka mógł mieć niemal każdą zachciankę jaką zapragnął - "zawsze chciał być tu gangsta" XD Dzieciaki wychowane w patologii, którzy mieli starego alkoholika, chodzili w dwóch spodniach i trzech koszulkach na krzyż, marzyli żeby wyrwać się z ulicy, a ten brzęczy coś, że on zawsze chciał być z ulicy. Powtarzam, dzieciak, który miał wszystko o czym tylko tamci mogli pomarzyć. To nie jest głos polskiej młodzieży, tylko głos polskich bananów, którym od kasy w dupie się poprzewracało.
2. Bedoes - kłamca, obłudnik, pseudo gangster i populista. Na początku kariery zgrywał prawilniaka i gangusa (w końcu zaczynał w SB Mafija), wyzywał Filipka od pedałów i #!$%@?ł LQBT, był po prostu homofobem. Nagle jak zczaił, że w sumie nastolatki z gimnazjum przesiąknięte tiktokiem i zachodnią kulturą zaczęły do niego wzdychać, to zmienił swój światopogląd o 180%. Nagle LQBT jest git, jak jesteś grubym ulańcem to wszystko okej i nic z tym nie rób, bo najważniejsze jest akceptować siebie i w ogóle zero dram wszyscy się kochajmy. Fantastyczna przemiana, taka nie prawdziwa tylko zrobiona pod hajs. On jest chyba najmniej autentyczną osobą w rapgrze, a raczej łakgrze.
3. Malik Montana - pseudo gangster. Robi dzieciakom papki z mózgu #!$%@?ąc tylko o ćpaniu, ruchaniu #!$%@?, piciu, #!$%@? biedy i pseudo zasadach ulicznych. Dzieciaki mu przyklaskują, później w szkołach wyzywają się od "sześdziesion" konfidentów czy innych frajerów. Mają skłonności do rozwiązywania konfliktów siłowo, bo przecież "jeśli ktoś cie #!$%@? no to rozjeb mu łeb", a nikomu nie powiedzą co się dzieje, bo zaraz będą mieć w szkole łatkę "konfitury". Do tego promowanie wartości pieniądza ponad wszystko, jak dzieciak nie łazi w gucci to jest gorszy od drugiego, a żeby się najszybciej dorobić, to trzeba handlować ziołem jak Malik. Uosobienie toksyczności.
4. Kizo -pod względem technicznym bezapelacyjnie najsłabszy z tych łaków. Kwadratowe rymy, brak rytmiki, brak flow, brak czegokolwiek. Bliżej mu do disco-polo niż do rapu. Lirycznie podobnie do Malika - pseudo gangster, wieczny melanż, ćpanie, ruchanie, picie, "kiedyś nie miałem, a teraz mam" Kolejna dawka zidiocenia dzieciaków, którzy przez niego biegają po szkołach i wykrzykują "smacznej kawusi, #!$%@?ć kapusi xD". Muszę jednak przyznać, że albo ma łeb do interesów, albo ma dobrych doradców, bo w porę się skapnął, że na hip-hopolo długo może już nie polecieć, dlatego robi batony, pizze z żabki czy inne kawki i chyba mu to nawet jakoś schodzi z półek sklepowych.
5. Żabson - dziwki, nartokyki, ruchanie, kasa, drogie ciuchy. W sumie mógłbym skończyć pisać w tym momencie, bo 99,9% jego łakowych kawałków sprowadza się tylko do tego. Plusem jest fakt, że nie zgrywa pseudo gangusa jak reszta prawilniaków.
6. Paluch - największy mainstreamowy prawilniak w łakgrze. Typowy charakterniak, który wychował się na blokach, robi rap nie dla pęgi, #!$%@? policje i bali lolka z dobrymi chłopaka z zasadami na trzepaku. Jak Multi chciał wejść do łakgry to był głównym obrońcą tego pięknego gatunku muzycznego, nagrał "Kontrolę jakości" i kazał #!$%@?ć mu przed komputer, bo tam jest jego miejsce. Co zrobił kilka lat później jak poczuł pitos w powietrzu, a fejm zaczął spadać? Ano zaczął popsować Friza, bo nagle youtuberzy w rapie mu nie przeszkadzają, albo taką Oliwkę Brazil, która nawija o robieniu loda. To jest Dziki Trener rapu, dla atencji musi się wypowiedzieć na każdy temat.
#rap #muzyka #polskirap
jakie to jest fajne, że każde pokolenie uważa "swoje czasy" za najlpesze. No może nie ci z czasów wojen ;)
ktos nie wychowal sie na ulicy wiec rapuje o czyms innym - zle #!$%@? bo tak
ktos wychowal sie na ulicy wiec o tym rapuje - zle #!$%@? bo tak
Powiec może w takim razie kogo uważasz za dobrego rapera bo jestem ciekawy