Wpis z mikrobloga

Tak sobie czytam to całe p---------e o inPost'cie i naszła mnie jedna myśl. Wszyscy narzekają, że listy są gubione, rzucane pod drzwi itp. Ale tak naprawdę to jaka to wina samej firmy? To Wasze matki, siostry, bracia, znajomi po prostu o---------ą się w pracy. To nie prezes inPostu rzuca Wasz list pod drzwi sąsiada tylko pan Mietek któremu się nie chce robić. U nas po prostu jest taka "kultura" pracy, każdy się o-------a (widać to WSZĘDZIE, a wykop, różne afery, sposoby traktowania klientów opisywane przez ludzi są najlepszymi przykładami), obowiązkowo narzekając też, że za mało zarabia. I Wy naprawdę wierzycie, że to jest kwestia pieniędzy? Że jak taki o---------z jak nagle dostanie 2x większą pensje to zacznie pracować? Nie rozśmieszajcie mnie. On jeszcze się pochwali znajomym, że nic nie robi w pracy, a mimo to dostał podwyżkę! Z AMA chłopaczka z inPostu wynika, że zarobki szeregowego pracownika to około 2 tysiące na rękę. To mój współlokator stoi w sklepie po 12h dziennie za 1400zł i nie narzeka. Zresztą od kiedy niskie zarobki dają Ci prawo do o----------a się? Pensja jest znana przed rozpoczęciem pracy więc jak się nie podoba to nikt Ci nie każe pracować. Jakoś jak były afery z policjantami i ktoś rzucał, że mało zarabiają to od razu lincz i że "wiedziały gały co brały i jak się nie podoba to niech s---------ą" ;)

Pomijam już sam fakt, że wykop to jak zwykle chorągiewka, jak były wykopy o kradzieżach na poczcie itd. to się ludzie prześcigali w opowieściach jak to się na poczcie o---------ą, kradną, jaki to relikt PRL. A teraz nagle to wzór, "mi listy zawsze przychodzą od PP", a każdy listonosz PP to najlepszy przyjaciel ;) Lulz.

#boldupy #gorzkiezale #inpost
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@FuckYouAndYourPointOfView: Co do fragmentu o PP to nie wiem czy kolego zauważyłeś ale jakość usług Poczty Polskiej gwałtownie wzrosła i obecnie praktycznie nie ma co narzekać na terminy czy listonoszy. Chyba, że mieszkasz w Wypizdowie Mniejszym i Józek na rowerze nie wie co się dzieje bo tak wczoraj zalał mordę.
  • Odpowiedz
@FuckYouAndYourPointOfView: znam 2 osoby które pracowały w InPost, i oddział w moim mieście to jest porażka, więc jeśli nie znasz tematu, to się nie wypowiadaj.

Miasto ponad 100 000 mieszkańców, listonoszy na oko z 20, więc jak to Twoim zdaniem ma wyglądać? Nie chodzi mi o gubienie ale o czas doręczeń.

Do mnie listy przychodziły nawet z 2 tygodniowym opóźnieniem, bo ludzie zwyczajnie się nie wyrabiali.
  • Odpowiedz
@Pietal: Znaczy się mam rozumieć, że Józek z PP w Wypizdowie Mniejszym może zachlać mordę i pogubić listy (i nie widzisz w tym nic dziwnego), i nie wpływa to na wizerunek firmy (i wykopów nikt o tym nie robi), ale pracownik inPostu już nie bo wtedy firma c-----a?

I nie, nikt mi za te komentarze nie płaci, po prostu mnie śmieszy takie p---------e ;)
  • Odpowiedz
@FuckYouAndYourPointOfView: Źle mnie zrozumiałeś ;) Chodzi mi o to, że Poczta Polska dobrze działa przynajmniej w tych większych miastach od pewnego czasu, a na wioskach to nie wnikam jak jest ale takie sytuacje z Józkiem zapewne mogą mieć jeszcze miejsce. Z inPostu nigdy nie korzystałem więc się nie wypowiadam.
  • Odpowiedz
@fururememories: Nie chodzi mi o czas doręczeń, nie wnikam czy firma ma odpowiednie zaplecze, wystarczająca liczbę punktów czy pracowników (nie odniosłem się do tego we wpisie jakbyś nie zauważyła), bo mnie to generalnie nie obchodzi. Pisałem o tym, że ludzie narzekają na to, że ktoś rzuca listy pod drzwi, do sąsiada, nie zostawia awizo albo zostawia awizo, a nie odnosi paczki do punktu, albo przychodzi do firmy i rzuca gdzieś
  • Odpowiedz
@Pietal: Nie wiem, ja nie korzystam ani z PP ani inPostu, po prostu czytam i obserwuję ;) No chyba, że faktycznie w PP zaszły takie cudowne zmiany (choć jeszcze niedawno znajomy narzekał, że mu paczkę ukradli więc sądziłem, że jest po staremu, i tak, mieszkam w wypizdowie mniejszym czyli warszawie).
  • Odpowiedz
@fururememories: No właśnie dokładnie mi o to chodzi. Że wszyscy jeździli po PP, nagle ktoś rzucił coś o inpoście i wszyscy po nich jadą jednocześnie chwaląc PP. A jeszcze kilka miesięcy temu inpost był wielkim zbawcą ;) Niech sie wypoki zdecydują w końcu.
  • Odpowiedz
@kemek: Akurat kasa jest najgorszym motywatorem, przynajmniej w przypadku stałej pensji. Bo zapał mija bardzo szybko i nagle się okazuje, że można robić mniej, a kasa nadal jest taka sama. A potem jeszcze bardziej testujesz, jeszcze bardziej, i nagle się okazuje, że większość firmy pracuje na 20% (udając oczywiście wielce zapracowanych). A kasy i tak zawsze będzie za mało, bo do dobrego się człowiek szybko przyzwyczaja i nagle znowu by
  • Odpowiedz
kasa jest najgorszym motywatorem


@FuckYouAndYourPointOfView: xD No tak. Za dychę miesięcznie każdy by z---------ł aż by furczało.

A jak ktoś się o-------a, to można go wyrzucić albo najpierw poważnie z nim pogadać. Sugerujesz, że wszyscy się zmawiają i "po równo" się o---------ą?
  • Odpowiedz
@kemek: Nie chce mi się już wdawać w szczegóły, po prostu zapytam:

- czy uważasz, że nasi urzędnicy ciężko pracują, każdą sprawą natychmiast się zajmują i robią to terminowo?

- czy uważasz, że jak np. napiszesz na paczce "uwaga szkło" to ludzie na sortowni będą leciutko przerzucać Twoją paczkę, a kurier ładnie ułoży ją w
  • Odpowiedz
- czy uważasz, że nasi urzędnicy ciężko pracują, każdą sprawą natychmiast się zajmują i robią to terminowo?


- czy uważasz, że jak np. napiszesz na paczce "uwaga szkło" to ludzie na sortowni będą leciutko przerzucać Twoją paczkę, a kurier ładnie ułoży ją w samochodzie?


- czy uważasz, że jak zgłosisz coś na policji to dzielni policjanci natychmiast powiadomią kolegów i wspólnie zajmą się Twoją sprawą?
  • Odpowiedz