Wpis z mikrobloga

@Enzo_Molinari: aż mi się przypomniało, że miałem takiego kolegę w podstawówce, którego rodzice byli prawnikami (także bogactwo mocno) i kiedyś na wakacje pojechał DO PARYŻA. Była to taka sensacja, że aż na lekcji rozmawialiśmy o tym i nauczycielka powiedziała coś w stylu, że mu zazdrości i że jej pewnie nigdy nie będzie stać na taką wycieczką.

Teraz pomyśleć jak się czasy zmieniły, że jakimiś tanimi liniami można polecieć za grosze wszędzie
@Enzo_Molinari: Ja miałem trochę taką sytuację. Jak byłem bardzo mały to mój stary był grafikiem i całkiem nieźle zarabiał + miałem pc od najmłodszych lat ale potem stracił pracę i już klepaliśmy biedę. Nie wyobrażasz sobie jak to jest kiedy wszystko jest zajebiście i macie duże mieszkanie, dostajesz jaką chcesz zabawkę ze sklepu a parę miesięcy potem nie możesz 10zł od starego wyprosić i tak do końca życia już