Jutro, a właściwie dzisiaj, cały dzień w terenie. Niby dobrze, bo szef nie siedzi mi nad głową. Źle, bo znowu sam. W tłumie ludzi, a jednak sam. Taka jakby sprzeczność. Wokół pełno normictwa w knajpach i na ulicach, szczęśliwych z bycia razem. Gdyby chociaż jakaś różowa zagadała, ale gdzie tam. Najczęściej przyczepiają się żule albo jacyś wariaci. Ech ( ͡°ʖ̯͡°)
#przegryw #samotnosc #depresja