Wpis z mikrobloga

Takie moje wrażenia po prawie tygodniowym pobycie w Arabii Saudyjskiej, miast a la Dubaj nie lubię, a takimi są te najbardziej znane czyli Jeddah czy Rijad, pewnie reszta tych dużych niczym specjalnie się nie różni. Transport coś a la Stany, bez samochodu to będziesz musiał się nakombinować, owszem samoloty latają tanio i są ok, są tez jakieś autobusy ale tylko od i do głównych miejsc. Styczeń, który ma temperatury w miarę normalne jest strasznie po macoszemu traktowany turystycznie, w Abha praktycznie wszystkie muzea zamknięte i podobno są w remoncie, a remont wygląda tak jak Green Mountain, czyli ich wzgórze z kolejką linową, gdzie wszystko jest opuszczone. Światła świecą się przez cały czas, a w nocy na parkingu odpalają reflektory jak kiedyś lasery na dyskotekach w latach 90 tych. Tras trekkingowych praktycznie nie ma żadnych, rejon wokół Abha jest rewelacyjny na takie klimaty, ale po co skoro można napisać wszędzie "tymczasowo zamknięte", poprowadzić asfaltową drogę i tyle. Taksówkarz z którym jechaliśmy mieszkaniec tego miasta, nie wie, że ośrodek na Green Mountain jest opuszczony twierdził, że działa i jest otwarty, tak samo spotkani na mieści mieszkańcy, twierdzą że Shada Palace jest otwarty i można go zwiedzać, a podejście do niego kończy się przepędzeniem przez Policję :) (trzy próby z różnych stron), kolejny minus to tony śmieci, chyba tylko Afryka jest gorsza od nich. Popularne miejsce jak Dabbab Walkway tonie w śmieciach i grzebią w nich małpy. Na duży plus to ludzie, bardzo pomocni, życzliwi, mili. Wiele razy gdy śmigaliśmy drogami i bezdrożami, zatrzymują się pytają czy pomóc, podwieźć, dają wodę ogólnie można liczyć na bezinteresowną pomoc, czego mieliśmy przykład wracając w nocy w deszczu z ich najwyższego szczytu. Ot pierwszy spotkany koleś zapakował nas do samochodu i zawiózł do domu, tak bez jakichkolwiek dyskusji. Kolejny plus to ich surowa przyroda, trasa na Jabal Sawda, jest jedną z ładniejszych tras trekkingowych jakie przeszliśmy w arabskich krajach. Inne miejsca, których trasy musieliśmy sami opracowywać są równie piękne (jeśli ktoś lubi taką surowość pustynną). Kolejna sprawa znaleźć coś w necie, albo spaślakowozy i checklista, albo jakieś oklepane wycieczki w kosmicznych cenach, a i blogi jak to jeden z drugim byli twardzi i wjechali do Mekki w której tak naprawdę to za bardzo nic ciekawego niema. Sumują mieliśmy tu siedzieć dwa tygodnie, dajemy sobie spokój po tygodniu, drugi tydzień spędzamy w Rumunii, na chwilę obecną kraj jest wielki ale turystycznie zupełnie niewykorzystany i jak na razie szkoda na niego czasu, w takiej Jordanii, Libanie, Izraelu czy Omanie dużo łatwiej coś ciekawego zobaczyć i prościej to ogarnąć logistycznie.

#gownowpis #arabiasaudyjska #podroze
ramirezvaca - Takie moje wrażenia po prawie tygodniowym pobycie w Arabii Saudyjskiej,...

źródło: comment_1673774641hkHLSNeJ4y7GxMJgYRpeLE.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • 1
@ramirezvaca Arabia Saudyjska dopiero jakieś 5-8 lat temu zaczęła odchodzić od bycia religijnym odpowiednikiem Korei Północnej i zaczęła wydawać wizy turystyczne ale raczej nie mają tłumów bo dalej się kojarzą z krajem, gdzie co piątek ścinają głowy przed głównym meczetem a po ulicach biega policja religijna. Co prawda policję religijną zlikwidowali, niby się trochę unowocześnili ale to dalej Arabia Saudyjska.

Swoją drogą wszyscy byli chętni do pomocy bo pewnie pierwszy raz
  • Odpowiedz
@Pieron: przesadzasz trochę z zacofaniem, samochody są nowoczesne, owszem kobiety chodzą ubrane jak Dementorzy, ale większość z nich używa "Jabka", albo S22 Ultra, a Abha to większe zadupie niż Jeddah czy Rijad, policji religijnej nie widziałem tak samo jak w Iranie. Jest to też kraj w którym wszędzie zapłacisz kartą, nawet na bazarku, gdzie pani sprzedawała nam jakieś ichniejsze kulinarne specjały. Mi to tak trochę przypomina Ruskich to co widać
  • Odpowiedz
@Szatanski_werset: ja ludzi nie neguję są świetni, mili, przyjacielscy. Tylko tak pod to co lubię, musiałbym tu siedzieć miesiąc, bo będąc w Abha tydzień, ogarnąłem sobie dwa szlaki z czego drugi praktycznie sam wymyśliłem ;) Co do śmieci to i turyści i lokalsi :) Takiej ilości śmieciowych klapków to nigdzie nir widzialem, sklep bys otworzył, nie wiem po co oni je tam zostawiają ( ͡° ͜ʖ ͡°
ramirezvaca - @Szatanski_werset: ja ludzi nie neguję są świetni, mili, przyjacielscy....

źródło: comment_1673795771ydRrqQFdCtU4DAja63nT8L.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz