Aktywne Wpisy
jegertilbake +619
Po tym jak sie zrobil hype na frytkownice beztluszczowe do ktorych bylem sceptycznie nastawiony stwierdzilem, ze jednak dokonam zakupu, bo nadarzyla sie dobra okazja kupic Ninja AF400 wiec raczej gorna polka jesli chodzi o tego typu sprzet.
Po 3 tygodniach korzystania jestem juz gotowy ocenic uzytecznosc tego typu urzadzenia i porownac wzgledem zwyklego piekarnika:
Na plus dla airfryera:
+ Ten model nie wymaga nagrzewania, moge wlozyc zarcie i bardzo szybko nabiera temp
Po 3 tygodniach korzystania jestem juz gotowy ocenic uzytecznosc tego typu urzadzenia i porownac wzgledem zwyklego piekarnika:
Na plus dla airfryera:
+ Ten model nie wymaga nagrzewania, moge wlozyc zarcie i bardzo szybko nabiera temp
lepaq +822
O jakiej krzywdzie pan mówi?
O częstych, w czasie lockdownu, odmowach pomocy medycznej, diagnozowaniu i leczeniu przez telefon, co przyczyniło się do nadmiarowych zgonów. Zwróćcie Państwo uwagę, że głośno przestrzegałem przed tym już w maju 2020 roku – wtedy zostało to całkowicie zignorowane. A jako człowiek wierzący wiem, że mam tylko jedno życie i tylko jedną szansę, by przeżyć je w prawdzie i w zgodzie z sumieniem. I kiedy tak myślę o swojej aktywności, to wiem, że nic bym nie zmienił. Bo to, co mówiłem było zgodne z prawdą a głos zabierałem w obronie pacjentów a nie we własnym interesie.
Co z perspektywy lekarza jest groźniejsze dla naszego zdrowia: zakażenie koronwirusem czy lockdown?
Zakażenie koronawirusem mogło być niebezpieczne, zwłaszcza u ludzi z małą odpornością i chorobami towarzyszącymi. Natomiast cała polityka walki z pandemią doprowadziła do dużej ilości nadmiarowych zgonów, ale również zniszczyła psychikę wielu ludziom. Od znajomych psychiatrów słyszę, że nigdy nie spotkali się z taką falą depresji, jak po lockdownie. Zamykanie ludzi w domach niszczyło nasze relacje, gospodarkę, wielu straciło pracę czy środki do życia. Nie mówię już o szkodach, jakie wyrządzono dzieciom i młodzieży poprzez nauczanie zdalne.
Jeśli chodzi o samego wirusa, to oczywiście nie neguję jego szkodliwości i związanego z zakażeniem, ciężkiego przebiegu choroby czy nawet zgonu, ale przecież tak było zawsze. Ryzyko choroby nie jest niczym nowym. Każdego dnia zanurzamy się w morzu bakterii i wirusów. Dlatego zamiast zamykać ludzi w domach powinniśmy się koncentrować na wzmacnianiu własnej odporności. Epidemie nie kończą się dlatego, że ktoś wprowadzi lockdown, ale wraz z nabywaniem odporności. Sparaliżowanie naszego życia, połączone z zamknięciem służby zdrowia doprowadziło nas do covidowego długu zdrowotnego, który będzie odbijał się na naszym zdrowiu jeszcze przez długie lata. To jest widoczne dzisiaj przede wszystkim w poradniach kardiologicznych czy onkologicznych.
Sam miałem kontakt z wieloma pacjentami, którzy płacząc skarżyli się, że specjalista nie chce ich przyjąć z powodu epidemii. Nie wspomnę już o pacjentach w szpitalach, którzy często cierpieli i umierali w samotności, bez możliwości spowiedzi czy szansy psychicznego wsparcia ze strony bliskich.
https://pch24.pl/dr-zbigniew-martyka-nie-zmienilbym-niczego-w-swoich-wypowiedziach-lockdown-byl-gorszy-niz-wirus-nasz-wywiad/
#koronawirus