Wpis z mikrobloga

ciekawostka: matka stiflera była agentem nieruchomości w serialu Obserwator i była typowym agentem nieruchomości


No tak, przypuszczam, że stąd ten mem. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@KromkaMistrz: kiedyś szukałam działki budowlanej i chodziłam z jedną agentka nieruchomosci pół godziny po łysym polu gdzie opowiadała o stronach świata i że tu dom, a tam ogród, a po lewej niski plotek znad którego będę machać listonoszowi przycinając krzewy róż. Poprosiłam o plan zagospodarowania przestrzennego, żeby dopełnić tę wizję jakimiś konkretami i się okazało, że stoimy na działce rolnej z gruntem klasy II. I pani nie traci uśmiechu tylko pyta
  • Odpowiedz
@KromkaMistrz: ostatnio oglądałem mieszkanie, wg opisu 5 piętro z windą. No i wszystko fajnie, przez telefon ani słowa o tym, ale na miejscu się okazało że winda dojeżdża tylko do 4 piętra a dalej do mieszkania musisz wejść po schodach (σ ͜ʖσ)
Także niby jest mieszkanie z windą, no ale nie do końca xD
  • Odpowiedz
@jendriu: Mi jedna jak miała pokazywać domy to się okazalo że wioska A z ogłoszenia zamieniła się magicznie w wioskę B i C kilka kilometrów dalej. Gdy jej to wytknąłem powiedziała " gdybym podala wioskę B nikt by się nie zgłosił "
  • Odpowiedz
@jendriu: #!$%@?, już nic nie mów.

Umówiłem się na oglądanie jednego mieszkania, które miało być "udaną adaptacją poddasza". Dostałem metraż, dostałem ręczny rysunek planu mieszkania, ok. "Remont był tu całkiem niedawno" - no, spoko. Wchodzimy na klatkę, a tam #!$%@? stęchlizną. Wchodzimy na samą górę, a tam sufit praktycznie #!$%@? z tynku aż do trzciny, a z klosza od lampy kapie woda. Spoko, może przeoczyli.

Wchodzimy do środka, a tam się
  • Odpowiedz
Moja kobita udostępniła w mediach społecznościowych mieszkanie na wynajem (dwa pokoje w Łodzi, 2200 zł miesięcznie). Napisał do niej znajomy agencik, z którym raz współpracowała z problemem, dlaczego nie skorzystała z jego usług. Gościu miał dodatkowo problem, że zdjęcia robione "kanapką" (normalne zdjęcia z telefonu) i za niska cena. Rzekomo on dostaje feedback na spotkaniach z klientami, że przez takie detale klienci nie czują się szanowani... To tylko uświadcza w przekonaniu, kto
  • Odpowiedz
Pracując dla jednego z portali z ogłoszeniami z nieruchomościami dowiedziałem się, że to często właściciel mieszkania nie chce podać dokładnych danych czy dać zdjęć z widokiem na bo ludzie przychodzili i nękali właścicieli lub wynajmujacuch. Rzucali z tekstami "jak już jesteśmy to może już zobaczymy mieszkanie?", Patrzenie przez okna w przypadku domu itd.

Nie mówię że ogłoszenia z agencji są dobre, ale też są inne powody :ap
  • Odpowiedz
@jendriu: nam ostatnio przy oglądaniu domu na pytanie gdzie jest najbliższa stacja kolejowa i przystanek autobusowy babeczka odpowiedziała "a to byście musieli sobie w Googlach sprawdzić", a jak mój mąż spytał jak tu z internetem i czy jest światłowód, wyjęła telefon, spojrzała i stwierdziła "no ja mam dwie kreski, więc chyba nie tak źle" XD
  • Odpowiedz
Z moich ulubionych historii to kiedyś byłem z agentką umówiony na oglądanie mieszkania, spotkaliśmy się, obowiązkowy papierek do podpisania po czym… Okazało się że ona nawet nie wie gdzie jest to mieszkanie i musiałem jej pokazać gdzie jest dany numer bloku ( ͡° ʖ̯ ͡°)

A z bardziej "profesjonalnych" to kiedyś szukałem biura dla firmy i były 2 ogłoszenia w tym samym biurowcu - tylko różne piętra, od
  • Odpowiedz
W zeszłym roku oglądałem dom "do zamieszkania", każdy pokój miał posadzkę na innym poziomie, jedna łazienka nie miała podłogi, druga podłogę miała ale w połowie była ścianka z karton gipsu a co za nią nie wiadomo. Agentka pokazywała i chwaliła że normalnie taki dom to ponad milion, a tu promocja 700k tylko za dom z takim "potencjałem". jak zapytałem o docieplenie, to poszła popukać w elewację i "chyba coś jest", do piwnicy
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@KromkaMistrz: Korzystałem z pośrednictwa przy zakupie mieszkania i było to warte każdej złotówki. Dziewczyny ogarniały wszystko. Developera, kierownika budowy, banki, kredyty, urzędy, sądy, notariusza. Wszędzie latały z moimi papierami. Mnie informowały tylko kiedy, gdzie i po co mam się stawić. Bez nich bym zamiast mieszkania miał dużo siwych włosów albo zawał.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@emdet:
To i tak nie jest zle- w wielu blokach na 5. pieter nie na w ogole windy- i to nawet takich nowszysch,lata 90 i pozniejsze.
Inna sprawa,ze w wiekszosci wiezowcach z plyty masz winde jezdzaca na pol pietro.
  • Odpowiedz
@poprostuwojtek: Do mnie raz gość przyszedł, był z tego osiedla i po widoku z okna znalazł mieszkanie XD chciał się bez agentki dogadać. Kiedy przyszedł to nie powiem, poczułem się niekomfortowo
  • Odpowiedz
@KromkaMistrz: jakiś czas temu brałem udział w opchnięciu dwóch mieszkań i zakupem jednego. W międzyczasie był o też oglądanie mieszkań z pośrednikami. Przecież te pajace nie mają zielonego pojęcia co sprzedają.
Enyłej. Szukaliśmy mieszkania dla teściów, oni z innego miasta to nie mieli opcji żeby tak jeździć co chwila. To przerobiłem ze swoją różową ileś mieszkań z pośrednikami. To wiedzy na temat nieruchomości zawsze brak. Ostatecznie trafiliśmy na sprzedaż mieszkania bezpośrednio
  • Odpowiedz