Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak byłem takim typowym betą jako świeżo upieczony nastolatek, ustawiałem się już z 5 metrów przed dziewczynami żeby im drzwi otworzyć i się ze mnie śmiały, do teraz to pamiętam. Mnóstwo takich akcji czy później odrzuceń poniekąd ukształtowało mój charakter. Teraz aż mi szkoda jak widzę, że ludzie mają po 20-40 lat, a mają taki mindset jak ja jako gówniak. Bycie beciakiem to najgorsze co może być.

#przegryw #blackpill #redpill #logikarozowychpaskow #p0lka
  • 22
  • Odpowiedz
@Miguelos: Akurat czy szkodzi mężczyznom to nie wiem. Beciaki nie są żadną konkurencją na rynku matrymonialnym, więc im ich więcej, tym łatwiej dla reszty.

@gregoryantoni: otwieranie drzwi to tylko przykład. Ogólnie byłem takim milutkim beta chłopcem i to był powód. Właściwie do teraz jestem miły i raczej chcę dobrze dla większości ludzi, ale potrafię stawiać granice, ludzie łatwo takie osoby potrafią wykorzystać. Teraz mogę być miły dla kogoś, o ile
  • Odpowiedz
@LatajacyJeczmien: Myślę masz jakiś zaburzony światopogląd, nie wiem jak bardzo beta chłopcem musiałbyś być żeby spotkać się z odrzuceniem z tego powodu, myślę że najłatwiej ci jest zrzucić na to winę i dlatego tak piszesz, jednak prawda może być zupełnie inna ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@gregoryantoni: To jest przecież typowe, że tacy milutcy słodcy kolesie zostają kolegami.

Czy jeśli jakiś mężczyzna otworzy mi drzwi to znaczy, że jest wobec mnie beciakiem?


@RyouNarushima: Nie, samo w sobie otwieranie jest spoko, ale chodzi mi o to, że jak taki piesek wyszedłem na przody grupy przedwcześnie otwierać drzwi i czekać z 5-10 sekund aż księżniczki dojdą i sobie przejdą xD To w #!$%@? cringe z perspektywy czasu

Przecież
  • Odpowiedz
@LatajacyJeczmien: inaczej Beta Schrodingera myśli że wyrwał się z bluepilla i przechytrzył matrixa, ale jednocześnie całe swoje życie podporządkowuje aby kobieta się zlitowała i chociaż na niego spojrzała - beciak v2 na ostrym redpillowym copium.
  • Odpowiedz
@saviour: Nikomu się nie podporządkowuje, seks i te sprawy nigdy nie były jakimś moim priorytetem, choć jak już jestem w trakcie to jest super. Moje marzenia są abstrakcyjne i w sumie w żaden sposób niezwiązane z płcią przeciwną.

Jeżeli jakaś laska mną nie jest zainteresowana to trudno, nie będę się w żaden sposób podporządkowywać.
  • Odpowiedz
Ogólnie byłem takim milutkim beta chłopcem i to był powód.


@LatajacyJeczmien: No i to był błąd

Będę musiał użyć statystyk dziewictwa jako przybliżenia dla trudniejszych do zmierzenia statystyk braku romansu, ale te są wystarczająco złe. W szkole średniej każdy dodatkowy punkt IQ powyżej średniej zwiększa szanse na męskie dziewictwo o około 3%. 35% absolwentów MIT nigdy nie uprawiało seksu, w porównaniu z zaledwie 20% przeciętnych dziewiętnastoletnich mężczyzn. W porównaniu z dziewicami,
  • Odpowiedz
Miałem pacjenta, nazwijmy go "Henry", który przyszedł do szpitala po tym, jak został zgarnięty przez policję za pobicie swojej piątej żony.

Zadałem więc oczywiste pytanie: "Co się stało z twoimi pierwszymi czterema żonami?".

"Och" - odpowiedział pacjent - "Problemy z przemocą domową. Dwie z nich mnie opuściły. Za jedną z nich trafiłem do więzienia, a ona odeszła, gdy tylko wyszedłem. Jedną po prostu się zmęczyłem".

"Pobił pan wszystkie pięć swoich żon?" zapytałem
  • Odpowiedz
To jest przecież typowe, że tacy milutcy słodcy kolesie zostają kolegami.


@LatajacyJeczmien: no własnie nie

wszyscy milutcy i słodcy chłopy sobie poznajdywali laski, siedziałem z takim typem w liceum w ławie i laski same do niego zagadywały, a jego nieśmiałość była urocza

charakter nie ma najmniejszego znaczenia, byle być "normalnym", zajebisty charakter nie dodaje ci żadnych punktów do atrakcyjności
  • Odpowiedz