Wpis z mikrobloga

Jakiś mireczek pyta, czy przez agencję może zarabiać mniej niż pracownik kontraktowy. Napisałem odpowiedź, a on usunął w międzyczasie wpis. Pomijam już fakt, że sama różnica w zarobkach może być argumentem za kontraktem. Nie lubię marnować czasu, więc wrzucam tu:

@kendo1206: Boże, ale w Tobie jadu. Po pierwsze nie obrażaj mnie, bo ja Ciebie nie obrażam. Po drugie- są inne zakłady pracy niż Ikea, przecież nikt Ci nie każe pracować w "kołchozie". W uk mobilność na rynku pracy jest spora, więc robienie w agencji na nisko płatnym stanowisku według mnie nie ma sensu... ani progresu, ani kasy, ani tak naprawdę wolności.
Skoro praca to dla Ciebie kasa, to czemu robisz na magazynie od 3 lat? Serio chłopie, rozwijaj się i zadbaj trochę o karierę, bo za 5 lat będziesz zadawał ciągle te same pytania.
Magia nie tkwi w samym kontrakcie, ale w pracy... najczęściej dla agencyjnych nie ma żadnej ścieżki rozwoju, dla kontraktowych... nawet w takim miejscu jak ikea. Widzę po swojej pracy, gdzie żeby dojść gdziekolwiek trzeba przejść na kontraktowego pracownika. Agencyjna robota opłaca się dla wykwalifikowanych pracowników, np. pielęgniarek, gdzie masz i siano i wolność.
No i jak chcesz ze mną rozmawiać, to proszę bez takiego cynizmu i osobistych wycieczek, bo nie wiem w ogóle skąd to się bierze i nie mam ochoty tak gadać.
#uk
  • 2
@Budo: A gdzie tu odpowiedź na pytanie czy przez agencję można zarabiać mniej niż na kontrakcie?

Odpowiem za Ciebie cytatem z strony rządowej

After 12 weeks in the same job, agency workers are entitled to equal treatment as if they had been recruited directly by the hirer. This includes key elements of pay, but also other entitlements such as annual leave.