Wpis z mikrobloga

@basilur: w takich krajach jak tajlandia to nawet kranówy się nie powinno tykać jeśli nie ma oznaczenia, że zdatna do picia, bo w najlepszym wypadku się sraką skończy, a w najgorszym jakimś poważnym zatruciem. Debile gonna debile
@basilur sam miałem ochotę pic wode z podobnej kałuży czy innego strumyka w tajlandii.
Jak się okazało że jednak 2 litry wody starczyły tylko na drogę pod górę. Zabrakło na powrót. Ale wytrzymałem