Wpis z mikrobloga

Zastanawiam się, czy ktoś kiedyś schudł wyłącznie przez wprowadzenie spacerów (powiedzmy, że okołogodzinnych) do codziennej rutyny ( ͡° ͜ʖ ͡°) Często się czyta porady: "Rozpocznij od spacerów, małych aktywności, bo jak zaczniesz za mocno, to się przemęczysz i zniechęcisz". Nie lepiej uświadamiać, że albo trzeba zapieprzać naprawdę dużo, albo do tych małych aktywności dołożyć też pewne zmiany nawyków żywieniowych? Przecież takie 5-6 tysięcy kroków to jest kropla w morzu. A ludzie jeszcze wtedy podżerają dodatkowo, bo są przekonani, że jak się "trochę ruszają", to mogą.

#chudnijzwykopem #odchudzanie
  • 11
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Clermont: Zależy, jaki jest cel. Jeśli musisz schudnąć w ciągu pół roku np. do jakiejś operacji, no to musisz stosować radykalne środki i zacząć zapieprz. Ale jeśli celem jest zbudowanie dobrych nawyków na całe życie, w postaci zwiększenia ogólnej ilości codziennego ruchu i zdrów(sz)e odżywianie, to spacery są dobrym początkiem. Z czasem ta osoba pewnie sama zechce spróbować jeszcze czegoś innego.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Clermont: Bez szans, ja od lat dużo spaceruję i mimo to przytyłem sporo, a potem to słabo pomaga w chudnięciu, ograniczanie żarcia i bardziej wymagający ruch (np jazda na rowerze) dają dużo więcej, przynajmniej u mnie, co nie zmienia jednak tego, że spacery i tak są korzystne, żeby odetchnąć świeżym powietrzem, rozruszać mięśnie, pobudzić krążenie itp
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Clermont: Ja schudłem, codziennie dymałem 7 kilometrów z pracy do domu. No i nie jadłem więcej niż zwykle, bo po takim spacerze jednak miałem ssanie.
@fuechsinn: @bulwapospolita: @phty: @Goglez: Ja się kiedyś naczytałem, jakie to zbawienne działanie ma zrobienie iluś tam kroków dziennie, więc zacząłem zamieniać podróże komunikacją na spacery i sumarycznie więcej było z tego szkody niż pożytku, bo uciszyłem tylko swoje sumienie. Zamiast policzyć kalorie, myślałem sobie: "Nie no, tyle się dzisiaj nałaziłem, to pewnie spaliłem o wiele więcej niż zjadłem, to sobie mogę pozwolić na burgerka", podczas gdy to była
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@Clermont: no jak nie pilnujesz michy to czego się spodziewasz xD nie ma cudów. 1000 kroków to 30-40 kcal około, zależy od twojej wagi. Jak robisz codziennie powiedzmy 8k kroków to w skali jednego dnia palisz 240 kalorii. Mało, prawda? To teraz przemnóżmy to ile to kalorii na miesiąc no i nagle się robi prawie 7500 kcal, czyli prostym spacerem spaliłeś właśnie 1kg tkanki tłuszczowej przy zerowym obciążeniu treningowym organizmu... Jak
@Clermont: no cóż, ja w tym widzę sens. W zeszłym sezonie schudłem 8 kg, głównie jeżdżąc na gravelu. Jeździłem 3x w tygodniu mniej więcej i do tego wyprawy po 100 - 250 km na strzała. Mocny też trzymałem dzieki Fitatu. ALE. Gdy rower mi się trochę znudził, automatycznie zaczął rosnąć bęben, bo z zapotrzebowania typu 3500 kalorii dziennie nagle miałem 2100 kcal dziennie.Pojechałem na wakacje i odchudzanie się skończyło, od wakacji