Wpis z mikrobloga

Wojciech Gola nie istnieje. To znaczy istnieje, ale nie jest człowiekiem. Wizerunek Wojciecha Goli został wygenerowany przez sieć neuronową na podstawie analizy kilkunastu tysięcy twarzy przeciętnego biseksa. Reprezentuje coś w rodzaju super-biseksa. Jego imię i nazwisko jest mrugnięciem okiem w stronę obserwatorów, mówi nam: patrzcie hehe WOJCIECH GOLA-S, WOJCIECH. GOLA-S.

Powiecie może, że przecież pisze na Twitterze albo widać go na youtube. Ale czy na pewno? Wszystkie jego Twitty są kompilacją losowych zlepków wypowiedzi rozpary i boxdela. Ten twór nie wyraził nigdy żadnej oryginalnej myśli, która nie byłaby już w pewien sposób przeżutym materiałem propagandowym fame mma. Stawiam dolary przeciw kasztanom, że mamy tutaj do czynienia z chińskim pokojem - "Wojtek" posługuje się pustomową freak-fightową (która już sama w sobie jest pozbawiona przekazu, przy nadmiernej formie) ale sam nie rozumie tego co mówi. Wizerunek w FameMma? A co to za problem go wygenerować albo wstawić potem?

A może ktoś go widział na żywo? Ja nie. Nie znam też nikogo kto widziałby Wojtka Golę na żywo. Dlaczego? Bo on po prostu nie istnieje.

Nad istnieniem biseksa panuje w Polsce zmowa milczenia. Dlaczego freak-fighterzy nie protestują przed wykorzystywaniem złośliwego SPI (Sztuczna Pato Inteligencja) w fame mma? Bo to wygodne mieć takiego (dosłownie!) chochoła do bicia. Istnienie SPI o nazwie Wojciech Golas.exe jest na rękę Boxdelowi, Rozparze i Osiłkowi.

Żądam natychmiastowego przedstawienia dowodów na istnienie Wojciecha Goli.

#famemma #pdk
  • 1