Wpis z mikrobloga

Wczoraj miałam pierwszy dzień w nowej #pracbaza i było bardzo fajnie!
Nie dość, że dostałam nowy kąputer (a zawsze w firmach dostawałam jakiegoś gównianego składaka, co przeżył swoje), to i cały zestaw typu myszka, monitor, słuchawki (a zawsze było #!$%@? się z hrami, wystawianiem wniosków. W jednej firmie musiałam pisać oficjalną prośbę o słuchawki do jakiegoś dyrektora finansowego xD a potem dwa tygodnie nie czekałam.

To ludzie są super. Pierwszy dzień to takie to jest Kasia, to jest Krzysiu, a sprawdź czy Ci teams działa. Ale jestem bardzo podekscytowana :D
Jest też solidnie rozpisany plan wdrażania nowych pracowników, więc nikt za tydzień nie będzie wymagał ode mnie niewiadomo czego.

Trochę się tylko boje, że ludzie myślą, że ja jestem jakimś bucem. Bo zawsze w nowych miejscach przybieram taką pozę niedostępnej bitch. Nawet mi leaderka powiedziała, że jestem bardzo poważna. A przecież na co dzień jestem śmieszkiem poza kontrolo. No, ale pewnie z biegiem czasu będę się otwierać coraz bardziej i będzie git :D
  • 80
Trochę się tylko boje, że ludzie myślą, że ja jestem jakimś bucem. Bo zawsze w nowych miejscach przybieram taką pozę niedostępnej bitch. Nawet mi leaderka powiedziała, że jestem bardzo poważna. A przecież na co dzień jestem śmieszkiem poza kontrolo. No, ale pewnie z biegiem czasu będę się otwierać coraz bardziej i będzie git :D


@konsumatum: Z tym to uważaj. Kiedyś pracowałem z kilkoma śmieszkami i miło upływał dzień. Potem przeniesiono mnie