Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Zauważyliście, że w dzisiejszych czasach różowe wymagają od facetów jakiegoś mega-perfekcjonizmu? Że nie może mieć ani jednej jakiejkolwiek wady a sama może rozkazywać facetowi oraz być jego podwładną?

Jestem po wieczerzy wigilijnej. Przy stole przysłuchałem się rozkmin osobie z rodziny płci żeńskiej która narzeka na swojego męża. Męża nie było - ale, żeby syn miał gdzie spędzić święta tak spędził z nami. Bo inaczej opowiadałby w szkole jak nauczycielka zadałaby pytanie "gdzie byłeś na świętach?" odpowiedziałby, że w domu. Temu musiała pojawić się sama na oczach dalszej rodziny bez męża, aby dziecko miało co opowiadać w szkole. I co? Idzie gadka o dawnych facetach - faceci to są wiesz... tamten którego miałam wcześniej to też był do mnie miły i super a po alkoholu był zupełnie inny, pytał się czemu robię sobie zdjęcie z kimś innym. Tak samo jak jeszcze inny... on też jakoś bardzo gadki nie miał oraz był taki 'niemrawy' i podobno w dzieciństwie był uderzony w głowę, pewnie to dlatego. Faceci nie są tacy perfekcyjni i idealni jak się wydaje.

I sobie pomyślałem - czego ona wymaga od facetów skoro sama nie jest idealna? Ukończyła studia humanistyczne gdzie kończyła podyplomowo pedagogikę aby być nauczycielką w przedszkolu i to jest jedyny zawód który może wykonywać. W dodatku dziecko jest tak rozpieszczone, że ktokolwiek mu lekko zwróci uwagę to reaguje tak jakby miało zabić tą drugą osobę. Ale mama mu wszystko wybacza. Nawet to, że wydał 500zł-800zł na rangi wchodząc płacąc poprzez wypełnione dane w przeglądarce z karty do gier - nic mu nie robi. A nawet jeszcze go chwali i wychwala. Za wszystko - nawet gdy coś złego robi to pretensje ma do innych. Do nauczycieli, rodziny, wszystkich. Tłumaczy, że dziecko musi odreagować.

Także tak to wygląda. Chociaż znam typ różowej która jest toksyczna dla męża i dzieci. Czy jest może idealny typ różowej? Bo jakoś... takiego nie poznałem oraz takiego nie widzę.

#zwiazki #rozowepaski #logikarozowychpaskow

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63aa29ae6ee95d57c2237e05
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
  • 13
TerminowyŁobuz: I sobie pomyślałem - czego ona wymaga od facetów skoro sama nie jest idealna? Ukończyła studia humanistyczne gdzie kończyła podyplomowo pedagogikę aby być nauczycielką w przedszkolu i to jest jedyny zawód który może wykonywać.

Ale jaki to ma związek z tym, że nie jest idealna? Dla mężczyzn przecież idealna kobieta jest młoda i ładna. Nie ma znaczenia zawód.
---

Zaakceptował: LeVentLeCri
@AnonimoweMirkoWyznania: on ją frustruje, więc ona się czegoś czepia, by to zracjonalizować. Prawda jest taka, że "miłość" się już dawno wyczerpała, a tkwienie w związku z przyzwyczajenia/zobowiązań po prostu frustruje. I tyle. Podobny schemat można zastosować też do innych związków, w których widać takie "wymaganie ideału". To tylko pretekst, żeby uzasadnić negatywne uczucia.
BezwzględnaŻona: @AnonimoweMirkoWyznania:

Ale jaki to ma związek z tym, że nie jest idealna? Dla mężczyzn przecież idealna kobieta jest młoda i ładna. Nie ma znaczenia zawód.


To chyba dla Ciebie. Jeżeli taka młoda i ładna kobieta będzie bezrobotna oraz nie będzie chciała pracować - zobaczysz jak szybko zrobi z Ciebie utrzymankę.

@choochoomotherfucker: > Nie, za to zauważyłam, że wykopki na podstawie zachowania jednej czy kilku różowych często stwierdzają, że