Wpis z mikrobloga

@thorgoth: Rosjanie twierdzą, że nie do końca się sprawdziły przy ochronie arabskich pół naftowych. A walczyć z nimi maja zamiar wykorzystując fakt, że radar z zestawu jest ponoć bardzo „głośny” i po nim można łatwo je zlokalizować, wiec po wystrzale trzeba je od razu przemieścić. Ale tekst o s300 mógł już sobie podarować. Po 10 miesiącu wojny już chyba wszyscy na świecie wiedzą, że te ich systemy to gówno, nie dość
@Trust_Me_Im_Engineer: akurat S-300 jest ciągle jednym z lepszych systemów SAM i na Ukrainie robi całkiem niezła robotę jako główny element obrony przeciwlotniczej dalekiego zasięgu. Swoimi możliwościami nie odstaje od starszych wersji Patriotów, a także ciągle używany jest przez trochę krajów NATO. Oczywiście między nowymi Patriotami a S-300 jest przepaść, ale tych Ukraina i tak nie dostanie, bo jest ich zdecydowanie za mało, a produkcja idzie wolno.