Wpis z mikrobloga

Dodatkowy raport ISW z pod tytułem "Celować w Rosyjskie możliwości a nie zamiary" z 21 grudnia. Zapraszam do śledzenia tagu #codziennyisw na którym zamieszczane będą codzienne raporty a jeśli chcesz być wołany to zaplusuj ten wpis..

Dzisiejszy artykuł tak w skrócie można podsumować: Zachodni politycy nie zdołają zmienić Putina i samej Rosji w kraj kochający pokój i jeśli chcą szybkiego końca wojny i końca tego bajzlu to muszą wspierać Ukrainę aż ta będzie w stanie się sama obronić przed dostatecznie osłabioną Rosją. Osobiście nie zgadzam się ze wszystkim co tutaj napisano, ale tak czy siak zapraszam do czytania.

-----------------------------------------------------------

Wstęp

Polityka amerykańska powinna przyjąć założenie, że intencje Kremla wobec Ukrainy są maksymalistyczne, nieelastyczne i nie zmienią się w przewidywalnej przyszłości. Zachód powinien przestać wydawać środki by zmienić realia i rzeczywistość, której nie kontroluje i skupić się na tym na co ma faktyczny wpływ : na pozbawieniu Rosji możliwości prowadzenia wojny przeciwko Ukrainie.

Wszelkie negocjacje, zawieszenia broni i układy pokojowe nie zakończą wojny, ale jedynie pośrednio wzmocnią Kreml na tyle, że ten w przyszłości będzie miał siły do przeprowadzenia kolejnego ataku na Ukrainę na warunkach korzystnych dla Rosji. Wszystkie działania Rosji w ostatnich latach celują przede wszystkim w uzyskanie pełnej kontroli nad Ukrainą i eliminacje ukraińskiej państwowości i tożsamości.

Żywotny interes USA w zapobieganiu przyszłym rosyjskim atakom na Ukrainę może być najlepiej osiągnięty poprzez pozbawienie Rosji zdolności do przeprowadzenia tych ataków. Koniecznym wymogiem jest utrzymanie tempa działań Ukrainy na polu walki - licząc się z możliwą ponowną ofensywą Rosji tej zimy - aby zapewnić Ukrainie możliwie najkorzystniejszą pozycję. Zachód powinien również wyeliminować możliwość zaatakowania Ukrainy przez Rosję w przyszłości, w tym poprzez uniemożliwienie zdobycia przyczółka na Ukrainie, z którego mogłaby przeprowadzać ataki, unikaniu postawy opierania się na wszelakich układach "pokojowych", które Kreml wykorzysta, aby kupić czas na odtworzenie swoich sił, nie można dać rosyjskiemu przemysłowi dostępu do rynków zachodnich oraz wspierać zdolności obronne Ukrainy w długim okresie czasu.

Zamiary Putina

Intencje prezydenta Rosji Władimira Putina wobec Ukrainy prawdopodobnie nigdy się nie zmienią i to do końca jego życia. Rosja pod jego rządami będzie chciała wykorzystać choćby i najmniejsze terytorium, które zachowa na Ukrainie, do przeprowadzenia przyszłych ataków.

Jednym z celów Putina było przeciwdziałanie współpracy Ukrainy z NATO. Pomimo założeń zachodnich polityków, Putin nigdy nie był zadowolony ze zdobyczy terytorialnych, które osiągnął na Ukrainie w 2014 roku, ponieważ jego celem była kontrola nad całą Ukrainą, a nie skrawku jej terytorium. Kreml w ciągu ostatnich 20 lat wyraźnie dał do zrozumienia słowem i czynem, że nie zaakceptuje niczego innego niż pełną kontrolę nad Ukrainą.

Putin próbował zdobyć kontrolę nad Ukrainą na coraz bardziej ekstremalne sposoby: początkowo poprzez próbę zdominowania polityki Ukrainy w latach 2000 i na początku 2010 a gdy to się nie udało zdecydował się na interwencję wojskową w 2014 roku i korzystne dla niego warunki pokojowe, które po niej nastąpiły. Nie udało mu się. Następnie uciekł się do pełnowymiarowej inwazji w 2022 roku, w tym do ludobójczej kampanii mającej na celu wyeliminowanie ukraińskiej tożsamości i państwowości - wysiłku, którego prawdopodobnie nie porzuci.

Putin przygotowuje Rosję do długiej wojny. Wyraźnie powiedział 7 grudnia, że "operacja specjalna" będzie "długa". Obecnie prawdopodobnie przygotowuje się do przeprowadzenia kolejnej mobilizacji. Rosyjski przemysł jest przygotowywany na wsparcie przedłużającego się konfliktu. Sukcesy Putina mogą być w tych obszarach ograniczone, ale jego intencje są jasne. Rosyjskie władze nawet teraz planują przygotowanie dzieci do służby wojskowej poprzez tworzenie dziecięcych ośrodków szkolenia wojskowo-sportowego.

Putin mimo niepowodzeń na polu walki podwaja swoje maksymalistyczne cele na Ukrainie. Putin balansuje między skrajnymi i umiarkowanymi grupami w swojej polityce, ale konsekwentnie popycha rosyjskie siły do prowadzenia operacji ofensywnych przy ekstremalnych kosztach i do rozsławienie ultranacjonalistów w swoim reżimie, takich jak sponsora Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna.

Zamiar Kremla kontrolowania Ukrainy prawdopodobnie przeżyje samego Putina. Putin indoktrynuje swoje cele zaszczepiając je w strukturach, prawodawstwie, przestrzeni informacyjnej i przede wszystkim w samym społeczeństwie.

Rosyjskie elity w dużej mierze podpisują się pod tymi zamiarami, różniąc się jedynie podejściem. Jedni dążą do całkowitego zwycięstwa na Ukrainie za wszelką cenę.Inni dążą do zwycięstwa, ale nie kosztem resztek potęgi Rosji, którą chcą zachować z powodów ideologicznych lub dla własnego ego.

Antyukraińskie i antyzachodnie nastroje w społeczeństwie rosyjskim - już teraz znaczące, o czym świadczy jawne lub milczące poparcie dla wojny - będą zapewne narastać wraz z nasilaniem się kremlowskiej propagandy, ponoszeniem przez Rosjan strat na polu walki i coraz większym represjom wobec sprzeciwiającym się obywatelom.

Nieugiętość intencji Kremla wykracza poza Ukrainę. Niezmienny pozostaje cel Rosji, jakim jest całkowite podporządkowanie sobie białoruskiej armii, co utrudniły rosyjskie niepowodzenia na Ukrainie i dały białoruskiemu prezydentowi Aleksandrowi Łukaszence znacznie większe pole do manewru. Jeśli Rosja umocni swoje zdobycze na Ukrainie, Kreml z pewnością będzie próbował dokończyć proces wchłaniania Białorusi. W dłuższej perspektywie Kreml mógłby spróbować połączyć swoje zdobycze terytorialne poza Ukrainą, włączając do niej inne nielegalnie okupowane przez Rosję terytoria, takie jak Naddniestrze. To zmusiłoby NATO do dramatycznego wzrostu wysiłków w zakresie obronności, co byłoby szczególnie trudne, gdyby USA związane było konfliktami na Pacyfiku.

Cele Putina dotyczące Stanów Zjednoczonych również nie uległy zmianie. W jednym z ostatnich przemówień Putin dał do zrozumienia, że nadal zamierza "zniszczyć zachodnią hegemonię" a utrwalenie rosyjskich zdobyczy na Ukrainie zapewniłaby Kremlowi dodatkowe pole manewru do realizacji tego celu.

Z tych powodów próby Zachodu zmiany zdania Putina w sprawie Ukrainy poprzez negocjacje i wysiłki na rzecz "zresetowania" relacji z Rosją zawsze miały niewielkie szanse na powodzenie. Działania Zachodu były czynnikiem, ale nigdy głównym motorem w polityce zagranicznej Putina.

Chwiejne zdolności

Na szczęście intencje Kremla nigdy nie były jedynym wyznacznikiem działań Rosji. Liczy się również zdolność Rosji do realizacji swoich zamiarów. Ograniczenie zdolności Rosji do kontynuowania agresji jest możliwe i jest to jedyne podejście, które w przeszłości zmieniło zachowanie Kremla.

Ukraina i Zachód wielokrotnie zmuszały Putina do zaakceptowania mniej ambitnych celów, kiedy tylko reakcja była odpowiednio zdecydowana. Ukraina od lutego stale zmusza Rosję do przyjmowania coraz mniej ambitnych założeń. Armia Rosyjska opuściła obwód Kijowski nie dlatego, że porzucono plan zajęcia Kijowa, ale dlatego, że Rosja została z niego wypchnięta. Rosyjscy urzędnicy oświadczyli, że "Rosja jest w Chersoniu na zawsze", ale potem Rosja została wypchnięta. Wszystkie tereny, które Rosja straciła w 2022 roku zostały odebrane przez działania zbrojne i żaden sukces nie był wynikiem rozmów. W 2014 roku Kreml planował zdobycie sześciu regionów na Ukrainie (udało się tylko z Krymem) również nie dlatego, że zmieniły się cele Rosji, ale dlatego, że Rosja została powstrzymana. Kreml nadal nie może też zmusić Białorusi do pełnego zaangażowania sił w wojnę Rosji na Ukrainie, mimo ciągłych prób oraz lat i miliardów zainwestowanych w kontrolowanie Łukaszenki. Rosja próbowała i nie udało jej się zapobiec przystąpieniu Czarnogóry i Macedonii Północnej do NATO w 2017 i 2020 roku, również dlatego, że Rosji otwarcie się sprzeciwiano.

Porażki na polu bitwy na Ukrainie zmusiły Kreml do przeformułowania swoich celów w przestrzeni informacyjnej - nawet jeśli prawdziwe cele Kremla pozostały niezmienione. Rosyjskie wojsko musiało publicznie określić swój cel z wymuszenia zmiany rządu na Ukrainie i demilitaryzacji całej Ukrainy na zajęcie obwodów donieckiego i ługańskiego - celu, którego Rosja nie osiągnęła od 2014 roku. Rosyjscy propagandyści muszą przedefiniować swoje fałszywe narracje o wrogu, z którym Rosja walczy, z "nazistów na Ukrainie" na "NATO i kolektywny Zachód", aby usprawiedliwić rosyjskie porażki wojskowe. Putin musiał przyznać w grudniu, że "Specjalna Operacja Wojskowa" będzie długim procesem. Rosyjscy "eksperci" odrzucili twierdzenie czołowego rosyjskiego propagandysty Władimira Sołowjowa, że obwód chersoński jest w pełni rosyjski, pomimo tego, że to twierdzenie jest już ugruntowane w rosyjskiej konstytucji!

Stany Zjednoczone, Ukraina i ukraińscy sojusznicy powinni skupić się na rosyjskich możliwościach, które są niezbędne w dążeniach Rosji do pozbawienia Ukrainy państwowości i tożsamości narodowej, czyli skupieniu się na:

1)Stopniu eskalacji konfliktu
2)Terytorium
3)Zdolnościach wojskowych
4)Przestrzeń informacyjna i propagandowa

1) Rozmach

Najważniejszym wymogiem jest zapewnienie, że Ukraina zachowa swój impet na polu walki - nawet jeśli Rosja rozpocznie ponowną ofensywę zimą 2022-23 roku. 

-Ukraina wciąż ma przewagę i jest na dobrej drodze do wyzwolenia większej części swojego terytorium i ludzi, jeśli będzie odpowiednio wspierana. Rosja straciła inicjatywę latem 2022 roku. Ukraina prowadzi skuteczne kolejne operacje w obwodach charkowskim i chersońskim i przygotowuje dodatkowe operacje w pozostałych obwodach.

-Putin koncentruje się na złamaniu impetu Ukrainy poprzez kilka działań: kampanię bombardowań strategicznych i ofensywę w obwodzie donieckim, aby zmusić Ukrainę do ustępstw; operację informacyjną mającą na celu zmylenie Zachodu co do perspektyw ukraińskiej kontrofensywy oraz co do intencji Kremla (oba te działania kończą się niepowodzeniem); oraz ustawienie warunków dla potencjalnej ponownej ofensywy zimą 2022-23, być może z terytorium Białorusi.

-Putin próbuje złamać impet Ukrainy, ponieważ siły rosyjskie potrzebują chwili wytchnienia, aby się zrekonstruować, jeśli Rosja ma utrzymać i zdobyć nowe terytorium na Ukrainie. Rosja nie może naprawić swoich problemów z poprzez nagłą mobilizację, przynajmniej w krótkim okresie czasu. Putin zaatakował Ukrainę z niewystarczającymi zasobami, które Rosja wyczerpała w pogoni za niewielkimi zdobyczami, w tym ofensywami na Mariupol i Siewierodonieck. Podobnie wygląda ofensywa w Bachmucie. Putin nie zgodził się na przerwę na odpoczynek dla wojsk rosyjskich, zamiast tego wyprowadzając swoje siły w pole, by kontynuować działania ofensywne. Wysiłki Rosji, aby prowadzić jednoczesne operacje defensywne i ofensywne i przy tym próbować zregenerować swoje siły, uniemożliwiają rosyjskim siłom faktyczne wzmocnienie się.

-Jeśli Putinowi uda się zamrozić linię frontu - co zapewniłoby zawieszenie broni lub spowolniona ukraińska kontrofensywa - zyska on czas na przynajmniej częściowe odtworzenie zdolności do realizacji ambitniejszych celów. Krótkotrwałe zaprzestanie działań wojennych na obecnych warunkach mogłoby dać siłom rosyjskim możliwość odbudowy sił. W nieco dłuższej perspektywie Kreml może odtworzyć rosyjskie wojsko poprzez cykle poborowe i zamrozić linie frontu w najlepszej możliwej konfiguracji, na jaką może liczyć Putin w tej wojnie.

-Odpoczynek zmniejszyłby również presję na samego Putina. Każde niepowodzenie na polu bitwy podkopuje autorytet Putina, jak oceniał w październiku ISW. Te niepowodzenia podważają zdolność Putina do spełniania nacjonalistycznych obietnic budowy imperium

Jest więc niezwykle ważne, aby Stany Zjednoczone pomogły Ukrainie pozbawić Rosję wytchnienia na polu walki. Oznacza to konieczność odpowiedniego zaopatrzenia ukraińskiej kontrofensywy tej zimy - przy jednoczesnym uwzględnieniu ewentualnej ponownej ofensywy rosyjskiej - oraz wykorzystanie obecnego rozmachu Ukrainy, aby pomóc jej w zapewnieniu sobie najbardziej korzystnej pozycji.

2) Terytorium

Obecność przyczółków wojskowych na Ukrainie jest podstawowym elementem zdolności Kremla do przeprowadzania przyszłych ataków. Takie zaplecze stanowi stałe zagrożenie dla przetrwania Ukrainy. Rosja wykorzysta każde posiadane przez siebie terytorium - zwłaszcza na strategicznie ważnym południu Ukrainy - jako platformę startową do ataków. Terytoria te stałyby się rosyjskimi bazami wojskowymi - prawdopodobnie już na zawsze - gdyby walki zostały przedwcześnie zakończone.

Wyobraźmy sobie, o ile bardziej Rosja mogłaby się posunąć w przyszłych latach, gdyby wznowiła swoją ofensywę wojskową z tych wysuniętych pozycji na Ukrainie. Rozszerzenie rosyjskiego przyczółka wojskowego nałożyłoby na Ukrainę ogromne wymagania w zakresie obrony znacznie większego frontu niż w ciągu ostatnich ośmiu lat.

3) Zdolności bojowe

Putin zmierza w kierunku dalszej degradacji zdolnych do walki ludzi w Rosji i nie zawaha się jednak poświęcić więcej swoich sił w dążeniu do realizacji swoich celów na Ukrainie. Ta dynamika sprawia, że kwestia rosyjskiej zdolności do produkcji i utrzymania ciężkiej i zaawansowanej broni jest jedną z najbardziej istotnych kwestii tej wojny. Odmówienie rosyjskiemu kompleksowi wojskowo-przemysłowemu dostępu do globalnych rynków jest niezbędne. Zachód podjął pewne kroki w tym zakresie, ale Rosja nadal obchodzi kontrole eksportu. Zachód musi ograniczyć te wysiłki.

Zdolność Rosji do pozyskiwania technologii od Iranu, Chin i innych państw jest kolejnym elementem jej możliwości, który Zachód musi ograniczyć, zwłaszcza biorąc pod uwagę sygnały, że Iran może mieć zastrzeżenia co do pełnej pomocy Rosji. Wsparcie militarne Chin również było prawdopodobnie mniejsze, niż oczekiwał Putin.

Kolejnym punktem ciężkości w ograniczaniu zdolności Rosji do przyszłych ataków na Ukrainę jest zaangażowanie się w budowę obrony Ukrainy w dłuższej perspektywie i zmiana stanowiska NATO.

4) Przestrzeń informacyjna i propaganda

Zachód musi pozbawić Rosję możliwości odzyskania ofensywy w przestrzeni informacyjnej. Operacje informacyjne są dla Kremla kluczową zdolnością pozamilitarną. Putin przez lata osiągał cele przekraczające jego możliwości, po prostu manipulując percepcją.

ISW oceniło w 2020 roku, że Putin będzie coraz bardziej polegał na swojej zdolności do kształtowania percepcji na świecie i w kraju, w miarę jak jego i Rosji realna siła będzie się zmniejszać. Im więcej Kreml traci na polu walki, tym więcej Rosja inwestuje w manipulację percepcją - czego najlepszym przykładem jest ponowne pojawienie się narracji o zawieszeniu broni. Zachód musi wyciągnąć tę lekcję i odebrać Kremlowi zdolność do wykorzystywania manipulacji percepcją do realizacji swoich celów.

Rosja jest w defensywie w przestrzeni informacyjnej - zarówno w skali globalnej, jak i krajowej. Jest to duża przewaga dla Stanów Zjednoczonych i Ukrainy. Jeśli Rosja odzyska kontrole na polu walki lub jeśli walki ustaną, Kreml będzie mógł powrócić do jednej z niewielu rzeczy, które umie robić dobrze - manipulowaniem percepcją.

Żaden z tych ograniczających zdolności wysiłków nie należy do sfery ofensywnej - wbrew temu, co twierdzą niektórzy, zwłaszcza Kreml. Pomoc Ukrainie w wyzwoleniu terytoriów bezprawnie okupowanych przez Rosję czy odmowa nagradzania Rosji za jej agresję dostępem do zachodnich technologii to działania defensywne.

Epilog

Ryzyko eskalacji w stosunkach z Rosją jest stałe, a Stany Zjednoczone nie powinny popadać w samozachwyt - zwłaszcza gdy Kreml jest relatywnie słabszy. Ryzyko eskalacji, którego obawiają się Stany Zjednoczone, będzie istniało zawsze. Kreml będzie groził taką samą eskalacją, gdy przejdzie do ofensywy następnym razem - co się z pewnością stanie, jeśli Kreml utrzyma swoje zdobycze na Ukrainie. Jeśli Stany Zjednoczone zdecydują się na wyciszenie sytuacji teraz, kiedy Putin ma ograniczone możliwości , to zawsze będą się zagłuszać, także wtedy, gdy Kreml znów będzie silny.

Ukraina przekroczyła wiele rzekomych czerwonych linii Putina, od wyzwolenia tego, co Rosja konstytucyjnie uważa za swoją ziemię, do ataku na Most Krymski. Za każdym razem Kreml nie eskalował sytuacji, ale jedynie zmieniał swoją narrację, aby wytłumaczyć swoje straty.

Na ścieżkach eskalacji Kremla istnieją wewnętrzne i zewnętrzne ograniczenia. Putin ma bardzo niewiele opcji eskalacji, które mają jakąkolwiek szansę na osiągnięcie jego celów na Ukrainie i nie oznaczają ekstremalnych kosztów i ryzyka dla jego reżimu. Stany Zjednoczone mają również sposoby na ograniczenie nawet tych opcji - przede wszystkim poprzez odstraszanie strategiczne.

Stany Zjednoczone muszą pomóc Ukrainie wyzwolić jej terytorium i ludzi poprzez zakrojoną na szeroką skalę kontrofensywę lub ryzykować, że w przyszłości staną przed tym samym wyzwaniem z tym samym ryzykiem eskalacji w gorszych warunkach. Rosyjskie przyczółki wojskowe na Ukrainie stanowią zagrożenie dla interesów USA, ponieważ oznaczają ogromne przyszłe wymagania wojskowe i ekonomiczne dla Stanów Zjednoczonych, NATO i Unii Europejskiej oraz stwarzają dodatkowe słabości, niosąc ze sobą takie samo ryzyko eskalacji.

#ukraina #wojna #rosja #militaria #wojsko #iran #putin #bialorus #codziennyisw #raport #lukaszenka #artyleria #stalin #komunizm #faszyzm
Pobierz Kagernak - Dodatkowy raport ISW z pod tytułem "Celować w Rosyjskie możliwości a nie z...
źródło: comment_16716445502JbE2mogownbuzX67x5Y06.jpg
  • 3
@ZbyszekChaosu: Przede wszystkim z tego, że Rosja gdyby nagle teraz wygrała to zdołałaby wywrzeć na NATO większą presję. Osobiście wydaje mi się to mało realne bo kontrolowanie Ukrainy byłoby dla Rosjan ogromnie kosztowne, to byłoby coś na miarę kontrolowania przez USA Afganistanu a Rosja do najbogatszych nie należy i taka okupacja by była nierealna bez włożenia ogromnego wysiłku, krótko mówiąc to jakby nigdy nie wyszła z wojny.
@Kagernak: wiele kosztów okupacji Rosja zrekompresowała by sobie ratunkiem. Presja na NATO będzie wynikać z sąsiedztwa ze Słowacją czy Rumunią. Ukraina jest dla nich buforem przed ruską armią. Do tege jeszcze by pewnie doszło do przejęcia Mołdawi, wiekszej izolacji Gruzji, wzrost zagrożenia w Polsce itp.