Aktywne Wpisy
technojezus +174
Wystarczyło, że ktoś napisał prawdę i już elyta wykopu, czyli pseudo programiści 30k na miesiąc i jacyś kołchoźniki z fabryki smrodu mówią, że nauczyciele nic nie robią, to jak mają dobrze zarabiać.
Tymczasem byle sekretarka czy osoba na podobnyn stanowisku w jakiejś firmie, nic prawie nie robi przez 8h, odpowie może na jakieś emaile czy gdzieś zadzwoni, a tak to z Grażynką sobie poplotkuje przy kawce i za takie gówno dostanie te
Tymczasem byle sekretarka czy osoba na podobnyn stanowisku w jakiejś firmie, nic prawie nie robi przez 8h, odpowie może na jakieś emaile czy gdzieś zadzwoni, a tak to z Grażynką sobie poplotkuje przy kawce i za takie gówno dostanie te
vesper_ +120
W tv zaczęli puszczać reklamy funduszu hipotecznego Familia, który oferuje dożywotnią rentę w zamian za przejęcie twojego mieszkania. Z ciekawości zadzwoniłem i podałem się za 65-latka, który posiada mieszkanie w stolicy województwa o wartości na dzień dzisiejszy 500k. Działa to tak, że przepisuję mieszkanie na własność funduszu (od razu) a w zamian dostaję prawo do mieszkania w nim do śmierci plus comiesięczną wypłatę "renty". Zgadnijcie jaką dożywotnią rentę wyliczyła mi pani po
#codziennyposzukiwaczzmagiiimiecza
W sumie tak czytam teraz jej charakterystykę i wypadałoby spróbować.
A w temacie: grafiki na tych kartach są po prostu genialne. Mają niesamowity klimat i dla mnie są właściwie wzorcem tego, jak takie gry powinny wyglądać. Później wydany Talisman już mi się tak nie podoba.
BTW: posiadam również
Tak, wiem o wznowieniu Knightfall :)
"Mają niesamowity klimat i dla mnie są właściwie wzorcem tego, jak takie gry powinny wyglądać" +10
Ogólnie to w tamtym okresie, czyli jakoś 93-94 rok wypatrzyłem w kiosku czasopismo "Magia i miecz" i od razu uprosiłem rodziców. Nie kupowałem regularnie, bo 30.000 zł to jednak było dużo (w tamtych czasach komiksy kosztowały 16.000-18.000 zł), ale
"A grałem najczęściej sam" - też lubiłem solowe rozgrywki w Magię i Miecz. Po prostu łażenie po planszy i przeżywanie kolejnych przygód
@Katedra_z_chlebkiem:
Też miałem magiczny miecz. Wydawnictwo nazywało się Sfera. Jak na tą biedę to nieźle wykonane i solidny artwork.
Widzieliście co się dzieje z cenami talizmana? Licencja wygasła czy co?
No i jeszcze "Gwiezdny Kupiec" czyli planszowe Elite w kosmosie
@grzegorz-sokol: Nie śledzę tego, jakoś bardzo, ale obstawiam, że sytuacja wygląda następująco:
wydawca miał licencję na jakiś tam nakład bez dodruku. Póki było to w sklepach, było za względnie normalne pieniądze. A potem ceny poszły w górę.
Teraz pewnie minie znów ileś lat, nim ktoś odnowi licencję. Pozostaje cierpliwość (kwestia często paru lat), albo gruby portfel.
Ja Talismana nie kupuję,