Wpis z mikrobloga

20 grudnia 2022,
- Na wstępie lecą creditsy z listą patronów
- Gapa nas wita i jest wietrzny dzień
- Dżunku chodzi w dresiku (zestawiku)
- Twaróg patrzy na Gapę jak na powietrze
- Wieje mocno, więc dzień już zepsuty
- Zagląda do jakiegoś straganu z tanim żarciem
- Na śniadanie wchodzi jedzenie z restauracji
- Cała rodzinka sunie skuterem bez kasków
- U teściowej (ale nie u teściowej) jest full ludzi i nie posiedzą (widać zajęte całe pół stolików w tle)
- Idą na zakupy do lokalnego "butchera craftowego", czyli na bazar z muchami
- Spotkali znajomą przy kurakach
- Gapa nie jest wielbicielem wątroby ale ma smak
- W drodze powrotnej kupują muszle, 3kg
- W gołębniku pierwszy raz nie używają wiatraka przez wiatr
- Gapa wyjątkowo włączył kamerę i filmuje Tharong czyszczącą muszle
- Ale wieje, ciekawe czy chatka na kurzej łapce to wytrzyma
- W tle widać laptopa Gapy w pracy, który chyba mocno pracuje nad komentarzami
- Ruszają na miasto bo muszą kupić parę rzeczy do domu
- Przyjechali do serwisu napompować koła i przywiózł dziewczyny na Riverside
- Gapa jedzie do 7/11 (po łysym widać, że to nośny temat) zrobić zakupy ale wpada po drodze na stację benzynową i spotyka rajd z Kambodży do Tajlandii
- Nie można w sklepie płacić kartą więc jedzie do bankomatu
- Wszystkie 3 bankomaty są nieczynne, umarł w klapkach
- Woda w stawie Gapy wyparowała, gdzie on będzie łowić ryby na śniadanie ?
- Boi się, że wiatr mu zerwie drut od WiFi
- Pojawiły się jakieś owoce (pewnie pojawiły się w myślach plany robienia nalewek), ale Gapa zawiedziony że ptaki zeżarły
- Tharong pojechała wymienić butlę z gazem, a Gapa smutny rozpoczyna lajwa
- Już po lajwie (chyba bez rewelacji), a Tharong smaży kurczaki i wykłada kimchi, które chyba robi sama
- Gapa się przeziębił od pogody, pewnie trzeba zwiększyć codzienną dawkę leków
- W związku z kleszczami zmierzy sobie temperaturę i ma 35.2C (mam nadzieję, że nie termometrem kuchennym)
- Tharong w stylu Pippi jedzie kupić śniadanie i Gapa daje jej okulary
- Miała być zupa ryżowa, ale się okazało że to nie zupa ryżowa, a Gapa wciąga kolejną porcję hibiskusa
- Przygotował sobie dawki uderzeniowa witaminy B, C, E oraz cynku
- Jest tak zapracowany, że nie ma czasu na chorowanie, a przyjeżdża pewna para z Polski
- Tharong przyniosła tradycyjny khmerski deser z cukru palmowego i Gapa dostaje działkę
- Nie jest złe ale chyba nie wchodzi, za to ma problem z połykaniem małych tabletek
- Dżunku chyba myśli, że tabletki Gapy to cukierki
- Do stawu wpadają liście, a wejście z ulicy do gołębnika zarasta jakieś zielsko z kolcami
- Tnie tasakiem gałęzie na kawałki, jak wyschnie to będzie na opał (to w końcu wyjeżdżają czy nie ?)
- Gapa nie lubi piwa Angkor, ale przy gołębniku stoi wielkie czerwone pudło z logo tego napoju

#raportzpanstwasrodka #popaswpieprz #popaswieprz
  • 6
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 12
@darth_invader: Gapcio chory, Tharong podpija mu herbatę, za chwilę on bierze kolejnego łyka z tej samej strony co ona piła, za chwilę dzieli się zelkiem z dzieckiem ale zamiast mu odkroić to odgryza pół i oddaje.
Za chwilę bedza wszyscy chorzy i będzie zmiękczanie widowni na leki dla żony i dziecka bo zamiast sobie odlać herbate pije z tego zakaźnego kubka i potem jakieś bakterie zostawia na cukierku dla dziecka...
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@Chilli_Heatwave: pewnie po tym jak teściowie dostali info z od kogoś Wykopu co wyprawia ich popski zięć to Gapa dostał zakaz nagrywania ich baru od środka ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz