Wpis z mikrobloga

@soyunmago: Francja gra tak jak my przeciwko Argentynie. Tylko nam wynik 0-2 pasował. Ja od początku nie wierzyłem w Francję. Tyle kontuzji + fakt, że bronią tytułu, więc nie będzie im tak zależało jak Argentynie. I właśnie ze względu na takie nastawienie do meczu, nie chciałem tylu Francuzów w Realu. Brakuje im pewnej powagi do gry na najwyższym poziomie.
@Szary_Anon: bezdyskusyjnie się należało. I nawet temu Messiemu jakoś nie żałuję. Mimo sportowej rywalizacji i wielu litrów napsutej nam krwi trzeba gościa docenić, bo był naprawdę wielki. A my, jako madridistas, powinniśmy być dumni, że Real rządził w Europie pomimo jego geniuszu.

Przyznam, że im dalej w mecz, tym bardziej za Argentyną byłem. Nie sądziłem, że będę w ogóle do tego zdolny. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@soyunmago: Ja byłem za Francją do końca. W karnych nie miałem już nadziei. Martinez zwyczajnie potrafi je bronić w przeciwieństwie do Llorisa, po którym widać było, że w ogóle nie czuje Argentyńczyków.

Co do Messiego: Historia piękna. Tyle lat dążył do mistrzostwa i na sam koniec mu się udało. Ale cieszyć się nie jestem w stanie. Mam uraz po tych latach w podstawówce. W innym przypadku zapewne byłoby mi obojętne, zwłaszcza,
@Szary_Anon: no cóż, musimy się zmierzyć z nawałą peanów na cześć "D10S"a ze strony culés, nie ma rady. Talent Messiego w moim przypadku wybuchł w III klasie gimnazjum, gdy załadował hat-tricka w Klasyku w marcu 2007 roku. W szkole zatem życie bardziej utrudniał mi Ronaldinho, bo później w liceum zbyt wielu piłkarskich pasjonatów nie było. Jedynym zapalonym kibicem, jakiego z LO kojarzę, była... dziewczyna z równoległej klasy. Kibicowała oczywiście Barcelonie.

A
@soyunmago: Ja z kolei na la ramblę nie będę wchodził na razie.
Deschamps zawalił mecz taktycznie. Cofnął drużynę oddając inicjatywę Argentynie. Kto wie, czy Portugalia by ich nie odprawiła w półfinale. Ehh, było tak blisko wspaniałego finału.
@Szary_Anon: już po ćwierćfinałach było wiadome, jak to się skończy ehh. Chociaż przyznaję, że spodziewałem się, że zdecydowanie bardziej mnie tyłek zapiecze, a w rzeczywistości nie jest tak źle.

Dzisiaj zły plan Francuzów na mecz, widać było, że DD nie ogarnia sytuacji. W pierwszej połowie pokazali takie ujęcie kamery i coś na kształt dezorientacji i paniki malowało się na jego twarzy. I tak cud, że w ogóle wyrównali i się jakoś
@Szary_Anon: tylko że oni ponoć z Deschampsem kontrakt przedłużyli, nie? Coś czytałem kilka dni temu, że był taki zapis, że jeśli osiągnie przynajmniej półfinał, to umowa zostanie przedłużona, choć nie mam pewności, czy była to już oficjalna informacja.

Ja dziś rano popełniłem błąd i wszedłem na stronę Barcelony. Już żałuję, bo z marszu trafiłem tam na komentarz, który jest ciosem zarówno dla kibica Realu, jak i w nasze "przegrywowe" serca. Nie