[bulbulator90]

Byłem na wigilii w pracy. Nie dla mnie takie imprezy. Czuję się tylko zdołowany po nich.

Każdy że sobą swobodnie gada, ma rozne rzeczy do powiedzenia, sypia żartami z rękawa, osoby które się nie znają bez problemu nawiązują że sobą kontakt.

A ja? Ja tylko czuję się swobodnie wsrod ludzi których znam. A nawet wśród nich to najczęściej tylko słucham albo przytakuje żeby rozumieć o czym mówią, żeby udawać że mam podobne doświadczenie.

Laski odstawione i umalowane to dynamiczniaki wyrywają i tancza za na parkiecie. A ja jak ta #!$%@? tylko patrzę, musiałbym się chyba nacpac żeby tak robić. Czuję niesamowita blokade, jakis cringe żeby cos takiego robić.

Nie wiem czego ja jestem taki #!$%@?. Inhroweryzm to jedno, ale przecież nie musi oznaczać #!$%@?. Może ja mam jakiś lekki autyzm, albo jakiegoś innego aspergera, #!$%@? wie......

#przegryw #przegrywpo30tce

[drogba90]

@bulbulator90 jaa nie oski

[darosoldier]

@bulbulator90: W moim Januszexie na szczęście nie ma imprez firmowych ani Wiglii firmowej. Jest po 12 godzin w wigile krócej po tylko do 14