Wpis z mikrobloga

@Szumimiwelbie: Nawet, gdyby planowali, to do niczego im się nie przydamy. Taki programista może zastąpić jakiegoś żołnierza z WATu, który został przerzucony z programowania na front. A neetujący przegryw, czy pracujący w kołchozie? On się do niczego nie przyda. Strzelać nie umie, założeń taktycznych nie rozumie, na obsłudze sprzętu też się nie zna. Taki poborowy to ostateczność.
@Szary_Anon Tu chodzi o to, żeby była, jak to określił Wolski, wkładka mięsna do okopów i BWP. Taki człowiek może mieć różne zadania na polu bitwy, np. "rozpoznanie walką", "trzymanie okopu", samobójcze ataki itp., a że straty ogromne? No cóż, przecież polska doktryna nadal przewiduje dywizje szkieletowe, które właśnie takim mięchem będą zapychane, jak przyjdzie rozkaz do wysłania gojów na ukrainę xddd