Wpis z mikrobloga

Nie dałbym sobie niczego uciąć, ale jestem prawie pewny, że Szpakowski nie mówił ma wybory przed poprzednimi mistrzostwami świata. To novum, które wprowadził do swojego grafomańskiego repertuaru jakiś czas temu. Piłkarz jest przy piłce i ma wybory, co oznacza, że ma w pobliżu wielu kolegów z drużyny, do których może zagrać. To nielogiczne i niezgodne ze znaczeniem słowa wybór. Wybór już zakłada więcej niż jedną opcję. Piłkarz ma zatem właśnie wybór do kogo zagrać (i tyle by wystarczyło), a nie wybory. A jeśli chcemy tak bardzo podkreślić, że ma dużo opcji do zagrania, to powinniśmy powiedzieć, że ma duży/szeroki wybór do kogo zagrać. Można też tak: ma duży wybór kolegów do zagrania / ma wiele opcji do zagrania / ma wielu kolegów z drużyny na wolnej pozycji itd. Że co? Że cierpi na tym ekonomia słowa? Trudno, najwyżej Szpakowski nie zdążyłby opowiedzieć po raz setny o tym, co się wydarzyło w 1974 albo 1982 r.

Można powiedzieć, że ktoś musiał podejmować trudne wybory (decyzje), ale wówczas chodzi o kilka spraw – każda wymagała oddzielnej decyzji, stąd liczba mnoga. Piłkarz ma podjąć jedną w danym momencie – do kogo zagrać. Chodzi o wybór. Jego koledzy z drużyny też nie mogą być nazwani wyborami (wyborem stałby się jeden z nich już po tym, jak zagrana zostałaby do niego piłka).

Jeszcze Sebę uczy tych dziwolągów (Mila powtórzył już ostatnio, że ktoś tam ma wybory).

#jezykpolski #grammarnazi #mecz #pilkanozna #szpaku
Pobierz podsloncemszatana - Nie dałbym sobie niczego uciąć, ale jestem prawie pewny, że Szpak...
źródło: comment_1670786440hRLA1MNXCeO387gTjwRTdd.jpg
  • 23
@evilman_ tak tylko kmentatorzy używają zwrotu próba strzału po tym jak zawodnik uderzył na bramkę i w nią nie trafił. Można wtedy powiedzieć że była to próba celnego strzału i była nieudana a nie w ogóle próba strzału.
@pod_sloncem_szatana: Chyba, ze jestes umyslem scislym, wtedy mozna to rozwalic kombinatoryka i sugerowac, ze Twoj jeden wybor generuje kolejny wybor Twoich kolegow co w sumie daje juz na samym poczatku wybory. Troche jak szachy gdzie robiac jeden ruch od razu liczysz potencjalne ruchy swoje i przeciwnika. To oczywiscie dorabianie teorii do czegos co nie ma miejsca ale mozna tak to wytlumaczyc ;)