Wpis z mikrobloga

@NieoznaczonaReklama: tylko od niego wymagała, ona miała prawo zdanie zmienić, on nie. I tak by później dalej wolała zostać u Radziolegala. XD To tylko techniczne szczegóły, które w zasadzie wiele nie zmieniają, z nią jest problem i od takiej typiary niczego lepszego nie można zrobić jak sp13rdolić.
  • Odpowiedz
@NieoznaczonaReklama: czy ktoś mi wytłumaczy, bo aż tak dokładnie nie oglądałam: czy ona oczekiwała od faceta, że zostawi dobrze płatną pracę i swoje własne mieszkanie (za które pewnie spłaca kredyt) i przeprowadzi się do niej, do wynajmowanego, z o wiele gorszymi zarobkami, gdzie ją właściwie tylko trzyma praca asystentki? Coś przeinaczyłam?
  • Odpowiedz
@justypl: Nie do końca. Miał do niej przeprowadzić się na próbę i jeżeli by im wyszło, to mieli wrocic do niego do slubic razem i założyć rodzine. Btw on ma chatę bez kredytu, mówił to w którymś odcinku
  • Odpowiedz
@Inch7allah: Weź pod uwagę, że ona tam miała umowę o pracę, pewnie na czas nieokreślony. Więc akurat jeśli planowała zajść w ciążę, to faktycznie przeprowadzka do Słubic na tym etapie nie miała sensu (pewnie dlatego chcieli poczekać pół roku) - raczej ciężko byłoby jej coś znaleźć z umową na czas nieokreślony, żeby mieć potem normalny macierzyński. Dlatego nawet ta historia się składa. Oczywiście Marta mówi o swojej perspektywie, Patryk pewnie widział
  • Odpowiedz
@justypl: Słowa klucze: umowa o pracę na czas nieokreślony, urlop macierzyński ;) typowy dylemat młodych żon, które chciałyby zmienić pracę, ale planują w niedalekiej perspektywie powiększenie rodziny - no bo głupio zajść w ciążę zaraz po zmianie roboty, a i z umową może być różnie. Myślę, że stąd pomysł o półrocznym mieszkaniu w Bielsku.
  • Odpowiedz
@NieoznaczonaReklama: możecie mnie zjeść że ona taka zła że wymagała że do niej a u niego tak świetnie. Bo mieszkanie swoje, bo praca w rajchu super płatna, bo cała rodzina.... ale to ON się na to zgodził, mógł być bardziej stanowczy, a nie zgadzal się na wszystko , zwodził i po tym znalazł sobie laske w dyskotece mając Żonę , tak żonę bo im ślub jest w świetle prawa ważny.
  • Odpowiedz
@Kadene: naprawdę ta umowa to faktycznie przy ich warunkach najważniejsza sprawa na świecie XD kluczowa naprawdę. Miałam kilka takich umów w życiu (chyba w zdrapce wygrałam, bo to tak wielki przywilej dla elity), a do tego jednak zaszłam w ciążę nie mając jej, nie wiem jak my sobie dajemy radę z dzieckiem ;_; Co tam wszystko inne, umowa na czas nieokreślony to jedyna gwarancja godnego bytu. ( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz
@Inch7allah: No i fajnie, Ty zdecydowałaś się na dziecko bez komfortu, jaki daje umowa o pracę i super, że sobie radzisz i jesteś zadowolona, ale ktoś inny widocznie nie lubi ryzyka i woli dostawać co miesiąc pensję i mieć w razie czego gdzie wrócić po macierzyńskim. Może znałaś też ojca swojego dziecka dłużej, niż Marta swojego męża w momencie, kiedy wpadli (wpadła) na ten pomysł ;) Gdzie napisałam, że to przywilej
  • Odpowiedz
@Kadene: tak czekać nie chciała na stabilizację w Słubicach, ale już dziecko z obcym facetem planowała. No proszę ;P Nie mogła sobie na spokojnie nowej pracy poszukać, bo na już kazał ktoś jej wszystko rzucać i przeprowadzać się? Twoja wypowiedź zupełnie kupy się nie trzyma.
@Inch7allah masz rację, tak wszyscy tej umowy się przyczepili jakby oni już byli w trakcie starania o dziecko :P Na spokojnie mogła ogarnąć nową pracę, zaoszczędzić
  • Odpowiedz
@justypl: Słowa klucze: umowa o pracę na czas nieokreślony,


@Kadene: Teraz UOP dają nawet głuchoniememu przy montażu filmów... To nie te czasy, że jak ktoś złapał etat to siedzi na tym samym stołku w jednej firmie do końca życia. Ale widać PRL jeszcze nie ze wszystkich wyszedł
  • Odpowiedz