@maskapone: Igor Girkin aka Mobilizer twierdzi, że władze z góry nakazały usunąć go z batalionu i nie dopuszczać do frontu. Dowództwo batalionu mu o tym nie wspominało, do czasu aż wyruszali na front, bo wg przypuszczeń mobilizera "sława" powodowała, że batalion miał solidne wsparcie $$$
Niczego więcej się nie spodziewałem i podejrzewam, że i sam Girkin walczyć nie chciał, bo wie jaka to maszynka do mielenia mięsa. Napisane przez Aryo na
@gejuszmapkt: "Jestem w Moskwie. Próba nr 3 bezpośredniego udziału w działaniach wojennych przeciwko siłom zbrojnym szanowanych partnerów kijowskich (określanych obecnie w raportach MON jako swego rodzaju „bojowników”) nie zakończyła się sukcesem, choć był tego bardzo bliski.
Krótko, bez szczegółów:
Tak więc, przybywszy (zgodnie z ustaleniami) pod koniec pierwszej dekady października na terytorium DRL, 14-go, stawiłem się w jednym z komisariatów wojskowych republiki, gdzie napisałem oświadczenie z prośbą o dobrowolną mobilizację siebie
@gejuszmapkt: Raczej mocna krytyka dowodzenia rosyjskiego, asertywność i skłonność do wytykania błędów, zaniedbań, korupcji spowodowały że nie jest on pożądany w jednostkach przez rosyjskie dowództwo.
to by go pogonili stamtad albo w ogole zakazali wjazdu. Gosc walczyl w Moldawii, Jugoslawii, na Ukrainie w 2014, wiec wie, jak nie zginac na wojnie ( ͡°͜ʖ͡°) ja uwazam, ze ulotnil sie w odpowiednim momencie, a jego wersji nikt nie potwierdzy/zaprzeczy
@gejuszmapkt: Ale z opisu wynika że go bardzo szybko wykreślono z oddziału bez informowania, ale nie powiedziano za szybko mu bo dzięki niemu sporo pomocy militarnej i humanitarnej przychodziło do oddziału.
@kejmilek: Wiem, ale gdyby nie byl tak tak pozadany, to w ogole, moim zdaniem, nie pozwolilby mu na dolaczenie. Chyba ze od samego poczatku chodzilo o zaopatrzenie, bo widzieli jego zasiegi ( ͡°͜ʖ͡°) i chcieli sie na m0bilizatorze wybic
#ukraina #rosja #wojna
Niczego więcej się nie spodziewałem i podejrzewam, że i sam Girkin walczyć nie chciał, bo wie jaka to maszynka do mielenia mięsa. Napisane przez Aryo na
"Jestem w Moskwie. Próba nr 3 bezpośredniego udziału w działaniach wojennych przeciwko siłom zbrojnym szanowanych partnerów kijowskich (określanych obecnie w raportach MON jako swego rodzaju „bojowników”) nie zakończyła się sukcesem, choć był tego bardzo bliski.
Krótko, bez szczegółów:
Tak więc, przybywszy (zgodnie z ustaleniami) pod koniec pierwszej dekady października na terytorium DRL, 14-go, stawiłem się w jednym z komisariatów wojskowych republiki, gdzie napisałem oświadczenie z prośbą o dobrowolną mobilizację siebie
Jakies to naciagne. Chuop przetrwal kilka wojen, wiec zapewne sie ewakuowal, zanim zacznie sie ostre mielenie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
to by go pogonili stamtad albo w ogole zakazali wjazdu. Gosc walczyl w Moldawii, Jugoslawii, na Ukrainie w 2014, wiec wie, jak nie zginac na wojnie ( ͡° ͜ʖ ͡°) ja uwazam, ze ulotnil sie w odpowiednim momencie, a jego wersji nikt nie potwierdzy/zaprzeczy
Wiem, ale gdyby nie byl tak tak pozadany, to w ogole, moim zdaniem, nie pozwolilby mu na dolaczenie. Chyba ze od samego poczatku chodzilo o zaopatrzenie, bo widzieli jego zasiegi ( ͡° ͜ʖ ͡°) i chcieli sie na m0bilizatorze wybic