Wpis z mikrobloga

@pamareum: bez sensu co trening atakować maksy - dla progressu nie jest to dobre.

Układ nerwowy nie wie co sie dzieje, możesz uzyskać efekt odwrotny do zamierzonego - regress
@pamareum: Jeśli pierwszy raz wszedleś na 115 jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że 120 Cię przygniecie ;)

U mnie przejście ze 115 -> 120 było najdłuższe ze wszystkich progresów.
Przyszedłem na trening, zrobiłem 115 x 2 na luzie, wszedłem na 117,5 poszło na luzie, wszedlem na 120 i mnie przygniotło. Też byłem nastawiony na next trening, i tak z trzy treningi na to zmarnowałem, zamiast robić realny progress to walczyłem o rekord.
@pamareum: Staraj się baniak wbijać w ławe w fazie wyciskania + próbować angażować jak najbardziej najszersze - tj. ruch wahadłowy przy wypychu. Przed tym dobrze zrobić z dwie serie podciągnięć, żeby dogrzać plecy co przełoży się na stabilizację na ławie.

U mnie wejście na mniejszy ciężar i machanie 110 w seriach na 3-5 powtórzeń przyniosła zamierzony efekt -> 120 KG.

Gdyby nie to, że zrobiły mi się guzki w odcinku piersiowym,