Wpis z mikrobloga

Dobry Perfumirki, jak co miesiąc zrobiłem sobie podsumowanie co tam było noszone i co mnie ostatnio zaciekawiło. Wiem że część paczek z Black Friday już poprzychodziła, więc opowiadajcie co w tym miesiącu zrobiło na was wrażenie, co wyjątkowo dużo gościło i jak tam wam perfumowo minął listopad. A jak komuś chce się czytać co u mnie, to poniżej.

U mnie w tym miesiącu żaden zapach nie wpadał zbyt często, nie było takiego który siadłby więcej niż dwa razy na globalu. Ale myślę że zakupy na BF mogą to zmienić w przyszłym miesiącu ( ͡° ͜ʖ ͡°). Też było dość obszernie jeżeli chodzi o marki, na 36 globli najczęściej wpadały Gucci, Prada i Trudon, po 3 każdy.

Trudon to dla mnie pewna nowość, w koszyczku z samplami uzbierało się kilka zapachów, z których w tym miesiącu przetestowałem Mortel, Bruma i II. Odnoszę wrażenie, że każdy z nich ma dość prostą rolę do odegrania, a wybrane do kompozycji nuty są dość szerokim spektrum właśnie tej zadanej roli, ale zawsze z mniejszym albo większym dodatkiem nut kadzidlanych i żywicznych. Pierwszy jest naładowany kadzidłami, w nutach wymieniono żywice, mirre, olibanum i benzoes a do tego doładowano nut drzewnych. Od razu skojarzył mi się z Benkiem Absolutnym. Bruma to wariancja kwiatowa, w której znajdziemy takie nuty jak lawenda, irys, fiołek, piwonia, jaśmin. Mimo że lubię kwiatowe zapachy to ten nieco za mocno skręcał w damską stronę i próbka trafiła na półkę różowej. II jest zaś opcją zieloną i chyba moją ulubioną. Zielone liście, jagody jałowca i sosna dają dość dobrą sugestię czego można się spodziewać. Sama sosna pozytywnie mnie zaskoczyła i na pewno będę w przyszłości szukał innych zapachów z tą nutą - jakieś sugestie?

Ale zapachem miesiąca, który wywołał najwięcej emocji jest zdecydowanie Gucci Guilty Absolute. Właśnie zawiewa mi bo przy odlewaniu dwa dni temu kapło nieco na moją podkładkę pod konkuter i ciągle o sobie przypomina. Reakcje, zarówno od osób które nim uraczyłem, jak i od Mirków którzy odebrali dekanty są chyba najbardziej polaryzujce z jakimi się dotychczas spotkałem. Jednak aromat palonej opony to zapach dla koneserów ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#perfumy
Pobierz minaret - Dobry Perfumirki, jak co miesiąc zrobiłem sobie podsumowanie co tam było no...
źródło: comment_1669916569VyJg8frNWtipGwdMCfoldW.jpg
  • 11
@minaret U mnie w listopadzie najwięcej globali (na oko bo nie prowadzę zapisów) miała Prada Luna Rossa Black (mimo pewnej delikatnej mroczności, jest to świetne, słodkie, pudrowe daily na zimę moim zdaniem) i Versace pour homme. Długo szukałem czegoś cytrusowego i nie za mocnego ani zbyt słodkiego na zimę do pracy i jestem zaskoczony jak fajnie i nietypowo wypada VPH w temperaturze około 0 stopni nie będąc słodziakiem i nie męcząc potem
@RumClapton Luna Rossa Black nie miałem okazji przetestować ale mam flakon Bvlgari Black, ponoć podobny. I Twój opis też by pasował do Bvlgari. Nie wiem jak Prada, ale w nim jest też fajna skórzana nuta, w klimacie zamszu, coś jak w Code Absolu.
@minaret Bvlgari Black ta opona? Na fragrze tak widziałem że niby podobne, testowałem rok temu i w Bvlagri czuję słodki asfalt/oponę (wygląd flakonu pasuje xd) a Prada ma raczej same przyjemne nuty tylko ta (chyba) paczula dodaje trochę mroku, nie są moim zdaniem tak podobne, może podobny vibe, ale Prada jest taka delikatniejsza, dobra na co dzień a Bvlgari jest wyraziste, raczej na wieczór moim zdaniem.
@minaret: ja przypadkiem kupiłem Adidasa Active Bodies - znałem zapach, zawsze bym go rozpoznał na ulicy (i w miarę często go spotykałem) i byłem w szoku, że aż tak mi siadł. 12h na skórze i nie chce kończyć :)

mam trochę niszy, droższego i tańszego mainstreamu a Adidas za 30PLN dał tyle przyjemności.