Aktywne Wpisy
Mega_Smieszek +266
Popularność Taylor Swift jest dla mnie dowodem na to, że w czasach względnego dobrobytu, bez dużych życiowych problemów oraz naturalnych idoli świata kultury, ludzkość musi wytworzyć sobie ich substytut, bo inaczej głos ich pokolenia nic by nie znaczył, a ich egzystencja byłaby kompletnie bezsensowna.
Upraszczając maksymalnie to, co chcę powiedzieć, dzisiejsi przedstawiciele młodego pokolenia to głównie internetowi fajterzy srający się na fejsbukach o totalne gównosprawy jak uwolnienie od męskiego patriarchatu (który tak naprawdę jest potrzebny i natura udowadnia to na każdym kroku) czy jakieś totalne bzdety jak dopisanie kolejnej płci do katalogu qwerty+.
Sama miałkość i nijakość tekstów i kompozycji utworów TS jest szokiem i ogromnym dysonansem poznawczym dla osoby wychowanej na prawdziwym popie i rocku lat 70. 80. 90. ubiegłego wieku, który muzycznie i tekstowo zjadał Taylor i wszystkie jej obecne koleżanki i kolegów na śniadanie. Wygląda to tak, jakby współczesne dzieciaki na siłę robiły z tej przeciętniary półboginię, żeby zabić próżnię własnej egzystencji.
Takim
Upraszczając maksymalnie to, co chcę powiedzieć, dzisiejsi przedstawiciele młodego pokolenia to głównie internetowi fajterzy srający się na fejsbukach o totalne gównosprawy jak uwolnienie od męskiego patriarchatu (który tak naprawdę jest potrzebny i natura udowadnia to na każdym kroku) czy jakieś totalne bzdety jak dopisanie kolejnej płci do katalogu qwerty+.
Sama miałkość i nijakość tekstów i kompozycji utworów TS jest szokiem i ogromnym dysonansem poznawczym dla osoby wychowanej na prawdziwym popie i rocku lat 70. 80. 90. ubiegłego wieku, który muzycznie i tekstowo zjadał Taylor i wszystkie jej obecne koleżanki i kolegów na śniadanie. Wygląda to tak, jakby współczesne dzieciaki na siłę robiły z tej przeciętniary półboginię, żeby zabić próżnię własnej egzystencji.
Takim
-czy to ten sam silnik co w #ford fokus?
-czy silnik ten ma rozrząd na pasku czy łańcuchu?
-co brać, a na co uważać (liftingi i takie tam)
-tempomat jest rzeczą konieczną, czy istnieją czarne owce bez tego wynalazku?
-jakieś typowe usterki.
-czy składają się tylne fotele.
-gdzie zaczyna się korozja (jakieś punkty newralgiczne)
Samochodu nie będę kupował i ekspozatował na polskim rynku, oczekiwania od niego to to żeby jeździł i mnie nie #!$%@?ł. Na żałosne osiągi i wysokie spalanie przymknę oko, chodź czy istnieją wersję z szóstym biegiem?
#volvo
Diesle 1.6, i 2.0 to grupy PSA.
Podobno 1.8 są odradzane, że tam jakieś wady są itd. Osobiście polecał bym 2.4, ale palą jak głupie.
6 biegów na pewno mają diesle. Nie wiem jak z benzynami od
Poza tym mylisz się ten model rdzewieje od nadkoli dla tego pytam sie o mniej widoczne miejsca
W sumie aż sprawdzę ile kosztuje te r5 zgaduje ze dużo i praktycznie ich nie ma.
Dobra jak te silniki to takie zło, to jakim cudem samochody z nim są jeszcze na drogach?
#!$%@? pytanie się o cos na wykopie odpowiedzi w stylu pijanych januszy z Podlasia
Napisałem wyraźnie pytania do użytkowników. Masz taki samochód?
Po tym, że zadajesz pytania i sam sobie na nie odpowiadasz wnioskuje, że po prostu myślałeś, że zaraz ktoś napisze, że jego dziadek (rocznik 1875) miał takie Volvo przez 15 lat i wymienił tylko dwie żarówki i wycieraczki, a silnik 1.8 to arcydzieło inżynierii, po czym poszedłbyś spać we wspaniałym humorze, że masz idealnego kandydata na samochód
- tak, silnik 1.8, to to samo gówno, co w Focusie i Maździe 3;
- rozrząd na łańcuchu, a więc koszty obsługi droższe (nie wierz przypadkiem w bajki, że się go nie wymienia, co prawda rzadziej, ale jednak);
- wersja poliftowa trochę ulepszona, nie ma problemów ze stacyjką, są wersję z AUX, a nawet USB;
- to nas się pytasz, czy potrzebujesz tempomat? Są wersje bez, ale łatwo można dołożyć;
- z typowych usterek, to wiązka klapy bagażnika, wspominane problemy ze stacyjką w przedlifcie, branie oleju na potęgę w silnikach 1.8 i 2.0, dosyć mało wytrzymałe łożyska kół oraz półosie (ale dotyczyć będzie raczej mocniejszych silników), umiejscowienie CEM powoduje problemy z elektroniką, ogólnie sporo pierdół, które
Generalnie przedmówcy mają rację. Jak chcesz benzynę w tym samochodzie to tylko 5 cylindrowe ale ich ceny są dużo wyższe.
Jak może być diesel to
Ten silnik i 2.0 to konstrukcje forda Duratec-HE. Poczytaj sobie.
Silnik sam z siebie, spala duże ilości oleju. Taką ma naturę. Niestety ma też przypadłość zapiekających się pierścieni olejowych, co kończy się jeszcze bardziej zwiekszoną konsumpcją oleju a więc remontem. Remont nie naprawia problemu na zawsze. Problem wróci za wiele kilometrów a silnik dalej będzie pił olej.
Rozrząd na łańcuchu, regulacja luzu zaworowego szklankami. Każda regulacja kończy się rozpinaniem rozrządu więc koszty nie są małe. Dlatego silnik nie nadaje się do gazu - bo interwał regulacji luzu zaworowego skraca się do ~30k km - przy kosztach regulacji które mogą być różne (400-1000) przestaje się to opłacać. Ogólnie silnik ma nienaganną dynamikę ale powyższe cechy IMHO go dyskwalifikują.
Jak napisałem, 5-cylindrowce są bardzo pożądane i przez to zadbany egzemplarz potrafi kosztować
I w końcu normalne odpowiedzi, dziękuje.
Ogólnie tak jak Ci pisałem. Auto fajne, ale raczej z dieslem, którego opłacalność jest słaba albo z 2.4/2.5, które są trudno dostępne i drogie.
A diesla nie chce, robie krótkie trasy plus nie chce jeździć z lodem na szybie bo dieselek musi się nagrzać
Jak mieszkasz w zimnych rejonach, to akurat dorwanie egzemplarza z "webasto" nie jest jakieś specjalnie trudne.