Wpis z mikrobloga

Aktualną i najbliższą przyszłość nieruchomości łatwo opisać. Jest kryzys, brakuje wszystkim hajsu, a że większość kapitału siedzi w nieruchomościach, to właśnie one znalazły się na celowniku i zostaną rozszarpane przez wygłodniałe sępy. To oznacza nowe unijne ograniczenia na najem krótkoterminowy, to oznacza nowe, wysoki podatki i wynalazki pokroju katastralnego, to oznacza podnoszenie rat kredytów itd. W obliczu kryzysu już nie pomoże żadne lobby deweloperskie, żadni naganiacze, grupy interesu, spekulanci itd. wajcha odbiła już w drugą stronę i teraz wycisną właścicieli nieruchomości jak cytrynę. Bo tam siedzi kapitał, a jego trzeba odzyskać, trzeba ściągnąć z rynku ogromne ilości pięniędzy by wygrać z kryzysem.
#nieruchomosci
  • 3
@ogorek: ta przyszłość jest tak oczywista, jak w każdej recesji która miała miejsce na przestrzeni setek lat. Każda recesja i reset systemu finansowego zawsze odbija się na rynkach aktywów, zawsze tak było i nie inaczej będzie tym razem.
@mookie: mozliwosci pozyczkowe panstwa wciaz sa duze, wiec gdyby sie uprzecz politycznie to jeszcze mozna cyrk pociagnac, ciagle majstorowanie z budzetem i wyciaganie z niego wydatkow pokazuje - ze da sie ;) Tak, do czasu, ale ten czas jest dosc duzy.... niestety, politycy moga mnie zadluzyc jeszcze znacznie bardziej, zanim wszystko jebnie :/
@del855: zadłużać ludzi można to fakt, tyle że efektem tego jest pogrążanie rynków na lata, w tym rynku nieruchomości jaki obecnie znamy. Przerabialiśmy podobny scenariusz za Gierka, wygrzebywanie się z tego trwało dziesięciolecia.