Wpis z mikrobloga

Murki, jakieś 2 mies. temu wyhodowałem sobie zakwas, który służył mi do dziś. Upiekłem z niego już 8 bochenków i wszystko było cacy, do momentu, gdy wyjąłem go wczoraj z lodówki i odstawiłem w ciepełku, aby go za kilka godzin dokarmić.

Zauważyłem, że na powierzchni zrobił się lekki "kożuch" (?), z małymi, twardymi i jaśniejszymi wysepkami. Wyrzuciłem cały ten kożuch i dokarmiłem zakwas, aby mieć dziś do pieczenia. Dziś widzę, że te "wysepki" znów się porobiły.

Czy to pleśń? Czy zakwas jest do wywalenia?
Zakwas nie śmierdzi. Zapach acetonu zawsze był wyraźny po wyjęciu z lodówki, potem po dokarmieniu znikał.

Przed użyciem zawsze go dokarmiałem, a resztę zakręcałem w słoiku i hop do lodówki. Gdy znów do potrzebowałem wyjmowałem z lodówki, dokarmiałem i czekałem aż urośnie, z uchylonym wiekiem, potem znów do lodówki.

#chleb #chlebdomowy #bojowkapiekarska #zakwas
Pobierz deafpool - Murki, jakieś 2 mies. temu wyhodowałem sobie zakwas, który służył mi do dz...
źródło: comment_1669546619SD0XXHckeAmfxswMWAjBZh.jpg
  • 3