Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Bycie spierdoksem to jakiś ponury żart. Wczoraj wracałem autobusem 221 z Krakowa do Niepołomic, w których mieszkam z chorą matką. Był to ostatni autobus o 21:45. Było tam trochę ludzi, więc jako spierdoks do nikogo nie chciałem się przysiąść i stałem przy drzwiach. Niestety około 22:15 przez przypadek nacisnąłem przycisk, że chcę wysiąść i kierowca zatrzymał się na przystanku Grabie Dom Kultury, który jest przystankiem na żądanie. Już się zestresowałem, a kierowca jeszcze do mnie krzyknął coś w stylu wysiada Pan czy nie???? Od razu potulnie wysiadłem i w ten sposób miałem jakieś osiem kilometrów z buta do domu, bo to był jak pisałem ostatni autobus. Doszedłem trochę przed północą. Matka zaczęła się na mnie wydzierać, że się szlajam itd. Nawet jej wstydziłem się powiedzieć prawdę i powiedziałem, że autobus się popsuł i czekaliśmy na zastępczy.

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6380d32e4bf3873cacec40eb
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 9