Wpis z mikrobloga

@Cierniostwor: Tak. Przed wojną biorąc pod uwagę koszty życia programista na Ukrainie zarabiał lepiej i nie opłacało mu się teoretycznie przeprowadzać. Na korzyść Polski przemawiały jednak wysokiej jakości usługi, infrastruktura, tanie i dostępne auta.
jest tylko и, które wymawia się jako "y"


@Olbor: "и" wymawia się jako "i". W każdym języku z grażdanką. Jest jeszcze "й", którego tam się używa jak naszego "j". Ale też nie do końca. W rosyjskim istnieją samogłoski jotowane, czyli "je", "jo", "ju" i "ja" ("е", "ё", "ю" i "я") - i ich się używa w 95% przypadków. Jak widzisz gdzieś zlepek w rodzaju "йa", albo "йo", to na bank jest
@boubobobobou: @Olbor: Chociaż zdarzają się wyjątki - np. "и" czyta się jako "ы" (czyli nasze "y") w jednym przypadku. Gdy poprzedzająca samogłoska jest twarda. Np. "ш" lub "ц" (czyli "sz" lub "c") utwardza wszystkie następujące samogłoski, dlatego jakbyś chciał napisać np. "Szymon", to musiałbyś napisać "Szimon". To też często jebią translatory i transliteracje na polski.

"ł" jest twarde, ale "l" już jest miękkie - a w ruskim służy do tego
@rusin: Odsyłam do poprzedniego komentarza - "Chociaż zdarzają się wyjątki..." xD

Są wyjątki. Limany, Lisiczański i inne cyfry. Nie spotkałem się nigdy z "myłycyją", ale z "miliciją" już owszem. Ukraińskie "I" jest po prostu ruskim "i", które przetrwało reformę ortografii z 1917.