[skrogg]

gdzie można wyjechać tak gdzieś między 25.12-06.01 nie tracąc milion cebulionów?

[W.....u]

@skrogg: Karwia

[skrogg]

@WampirZSuchodolu: ale tam zimno będzie

[Auurrriiii]

@skrogg: bump

[p.....h]

@skrogg: @skrogg: Bialorus

[skrogg]

@patah: hohoho po ziemniaki chyba. Myślałem o USA bardziej.

[DejPlusika]

@skrogg: USA nie tracąc milionów? Zależy ile to dużo i czego oczekujesz, ja bym celował w jakąś Majorke albo Maroko, ew południowa Hiszpania

[skrogg]

@DejPlusika: no tak 10 tyś cebulionów. Azja odpada bo tyle to bilet kosztuje. Cypr może.

[skrogg]

@DejPlusika: w usa sporo znajomych to koszt spania odpada

[p.....h]

@skrogg: meksyk ci moge polecić, ceny bardzo przystępne, ludzie przemili i otwarci, i piekne kobiety chetne na europejczyka

[Guezeman]

Najgorszy mozliwy termin, co roku celujemy z rozowa zeby pojechac gdzies miedzy swietami a trzech kroli i co roku jest dramat bo wszystkie destynacje kosztuja x2, x3 tyle co w innym terminie z racji ze wszyscy maja wtedy wolne i chca spedzic sylwestra w jakiejs egzotyce