Wpis z mikrobloga

Wybaczcie że o tym pisze ale już nie mam gdzie indziej się wyżalić. Jestem rozczarowany swoim życiem w liceum. Pierwszy rok zdalnych upłynął bezproblemowo, nowi i starzy znajomi, imprezy. Poznałem dziewczynę, bez makijażu 7/10. No ale chyba byłem za bardzo #!$%@? żeby być w stanie przerodzić ta znajomość choćby w przyjaźń. Straciłem w czerwcu członka rodziny, poznałem wtedy inna dziewczynę, z biegiem czasu myśle że chyba po prostu chciałem mieć kogoś bliskiego. Było mi z nią dobrze, lepiej niż z przyjaciółmi. Nie wychodziłem prawie z nimi. Ale do nich jeszcze wrócimy. Z czasem dziewczyna zaczęła mieć problem z używkami. I wolała być #!$%@? ze swoimi „kumplami” i nie miała w ogóle czasu na 2 godziny spotkania. Aż w końcu ja zostawiłem chociaż byłem głupi bo się obwiniałem. Zaczął się rok szkolny. Prawie nic z niego nie pamietam. Tylko akcje które robiłem po pijaku. Strasznie mi za nie wstyd, staram się teraz odbudowywać i „wybrać życie” jak to było w pewnym filmie. Rodzina miała mnie za pieprzonego nieudacznika(dalej ma). Blondynka obraziła się na mnie, zreszta słusznie, bo wbiłem jej nóż po pijaku, mówiąc o jej wstydliwej akcji po alkoholu. Wiele bym dał żeby spojrzała na mnie inaczej wtedy jak w pierwszej klasie. Nie wiem ale możliwe że wpadłem w jakiś kryzys wieku nastoletniego i dlatego się czułem jak gówno. Przebłyski pamięci mam dopiero z kwietnia, wtedy zacząłem wracać do życia, zapisałem się na siłownie. Uwielbiałem na nią chodzić. W kwietniu też nie imprezowałem ani później, nie miałem siły mogłem co najwyżej leżeć w łóżku. W czerwcu była wycieczka na której się upiłem i wyżaliłem się ze łzami koleżance i tego też #!$%@? nie pamietam bo byłem pijany. Od tamtego momentu nie pije. Przez wakacje uczyłem się na poprawki z chemii. Zdałem. Zaczęła się 3 klasa a ja nie wiem co ze sobą zrobić. Mam teraz piątki z przedmiotów rozszerzonych, chociaż jakby były dwójki też bym się cieszył. Wróciłbym na siłownie ale wtedy będę słuchał od rodziny żebym skupił się na nauce i maturze i że to „jedyne na czym mam się skupiać”. Moich przyjaciół na trzeźwo nie lubię a kobiety nie mam. Z blondynka nie ma co jak na razie, chociaż cały czas siedzi mi w głowie. Nie rozumiem tego świata ani życia. Czuje się samotny i bez perspektyw na coś pozytywnego w życiu. Ma ktoś może jakieś porady. I wiem że dla większości z was którzy mają już poważne życia i poważne problemy brzmi to zabawnie i infantylnie ale bądźcie wyrozumiali #przegryw #przemyslenia
  • 13
@NieWybitny: na pewno po szkole nie idź na gówno studia bo "każdy idzie i nie wypada nie iść", jak masz iść na studia to najlepiej techniczne, programowanie itd, żadne zarządzania polem namiotowym czy inne kulturoznawstwa, jak nie masz łba do ścisłych to ja bym się nie pchał w kierunku humanistyczne bo po tym pracy dobrej i tak nie znajdziesz, chyba że jesteś wybitny z określonej dziedziny, jak masz traktować studia jako
kryzys wieku nastoletniego


@NieWybitny: jakbym akurat pił herbatę to właśnie bym ją ścierał z monitora ( ͡ ͜ʖ ͡) co do chlania, trzeba poznać swoje możliwości i wiedzieć kiedy przestać. wtedy jest wesoło, a jednocześnie pamiętasz co robiłeś na drugi dzień.
teksty w stylu "jedyne na czym masz się skupiać" miej w dupie. rozwijaj zainteresowania, ucz się czegoś "niestandardowego". to potem procentuje w życiu. tak ze
@downight: Akurat mam już określony kierunek studiów i związaną z nim prace i rozwijam się w kierunku żeby w przyszłości być dobry w swoim fachu a co do alkoholu to picie rzuciłem ale dzięki za porady
@moonraker: ? nieźle ci już mózg od etanolu przepaliło p0laku, umiar z piciem ale dragów nie bierz (mimo ze alko to narkotyk) chyba ze zielone hehehe, #!$%@? w to ze duza czesc narkotykow jest zdrowsza od etanolu czy nawet zioła XD czarnolista wita pis joł
@NieWybitny: olewaj wszystkie przedmioty w szkole w miare możliwości (uczenie sie do nich to strata czasu), skoro wiesz na jakie studia chcesz isc to ucz sie do matury z przedmiotow ktore daja najwiecej punktow na twoj kierunek. Jak masz jakies zainterosowania, rozwijaj sie w nich. Jesli jest szansa to buduj glebsze relacje, jak sie da to poznawaj ludzi i chodz na imprezy.