Wpis z mikrobloga

Mireczki z #dzialalnoscgospodarcza . Mam problem, z którego nie wiem jak wyjść. Zajmuje się projektowaniem #ui #ux od 11 lat. Chciałem założyć własna agencje. Zrobiłem tak tylko wziąłem wspólnika, którym jest wujek.

Pobudki tej decyzji niestety nie były związane z biznesem, a bardziej tym konkretnym. Mieliśmy kilka biznesów po drodze które nie wypaliły. Weszliśmy w te biznesy razem i każdy nie wypalił.

Ta agencja wiem, ze wypali. Mam sporo kontaktów, ludzie mnie polecają, na pewno jest zdecydowanie większa szansa. Pieniądze również w tym biznesie są zdecydowanie większe.

Przez to, ze pozostałe biznesy nam nie wyszły, chciałem wziąć wujka również do tego biznesu, ponieważ wiedziałem, ze wypali. Wujek ma swoją firmę gdzie zatrudnia 15 osób. Nie ma natomiast doświadczenia w tym konkretnym biznesie. Chciałem go nauczyć ale dopiero po 2-3 miesiącach zrozumiałem, ze to będzie trwało latami w których mogę rozwinąć się zdecydowanie szybciej i lepiej z innym wspólnikiem.

Obiecałem sobie, ze nigdy nie podziela nas pieniądze. Jest to najlepszy wujek. Mamy kontakt prawie codziennie.

Mam tez inna osobę, która IDEALNIE wpisuje się na stanowisko partnera. Nie jest to osoba z rodziny, ale dobry znajomy. Posiada duże doświadczenie w tym biznesie.

Jak powinienem poinformować wujka, ze nie możemy razem prowadzić tego biznesu? Okłamać i powiedzieć, ze nie planuje w ogóle otwierać swojej agencji i rezygnuje z tego pomysłu? Powiedzieć wprost?

Naprawdę nie chodzi w moim przypadku o pieniądze. Wujek nie bierze nic z tych pieniędzy. Chodzi o to, ze nowy wspólnik nie pójdzie na to jeśli będzie 3, w jej odczuciu bezużyteczna, osoba.

Wiem, ze brzmi jak bait. Po prostu zawsze myśle sercem i chciałem dobrze ale wiem, ze ten biznes nie wyjdzie nam w dwójkę, ale wyjdzie z inna osoba.

#dzialalnoscgospodarcza #wlasnafirma #praca #firma #rodzina
  • 14
@Czabiii: Odczucie mam tylko obawiam się jak to wpłynie na relacje rodzinne. Nie chciałbym być nigdy postrzegany jako osoba dla której pieniądze wzięły górę. Jak dużo bym się nie nagadał o tym, ze tak nie jest, to pozostaje obawa, ze tak zostanę potraktowany.
@zaxang: ja bym chyba zamknął spółkę z wujkiem okłamując go, że biznes nie ma przyszłości, bo idzie recesja, itp. Po czym po pół lub całym roku bym otworzył agencję z nowym wspólnikiem, a wujkowi nakłamał, że wspólnik miał nowe kontakty itp.

Nieładne to rozwiązanie, ale przynajmniej nie uraziłoby wujka i uratowało ważną dla ciebie z nim relację.
@zaxang: napisałeś:

przez to ze poprzednie nie wypaliły to wziąłeś wujka bo ten wypali. Niezłe myślenie xd

Dalej czytam ze jednak go nie chcesz brać.
Rób z wspólnikiem którego nie znasz, później sobie po latach porównasz czy podjąłeś dobra decyzje. To biznes a nie sypialnia, żeby kierować się sercem czy dupą.

Wujkowi powiedz ze masz taki warunek od wspólnika i gdyby to od ciebie zależało to byś go brał ale tamten