Wpis z mikrobloga

Mirki
Jaką siłkę polecacie w Rzeszowie? Nie koniecznie chodzi mi o pierdyliard maszyn, moga być, ale może też być surowe miejsce w klimacie garazu. Poprostu, która wg. was ma najlepszy klimacik, stosunek cena karnetu/jakość/obłożenie
Dzieki
#silownia #rzeszow
  • 4
  • Odpowiedz
@cyp9x: pod względem sprzętu Fitness for life góruje, szczególnie hetmańska/okulickiego/lwowska, klimat typowo sieciówkowy. Z fajnych rzeczy to masz jeden karnet na cały Rzeszów, bardzo często wymieniają obszycia na ławkach i sprzątaczki latają na okrągło. Bardziej surowe z klimatem kulturystycznym to polecam Hell Gym. Obłożenie to w każdej większej siłce 17-19 jest #!$%@?, w innych godzinach raczej nie ma problemów
  • Odpowiedz
@Hershel:
Chodzę na Lwowską jeśli miałbym narzekać, to:
- #!$%@? w szatni, (chyba z pryszniców)
- sztangi są brudne, tzn. po kilku ćwiczeniach lepią mi się ręce od brudu
- mogłoby być mniej osób
- czasami na parkingu zaczepiają mnie żule, żeby im dać hajs i to #!$%@? podchodzą do samochodu, jeszcze dobrze nie zaparkuję, a już typ jest pod drzwiami...

na plus:
- duży parking
- jest dość spora, nie
  • Odpowiedz
@cyp9x: fitness for life na rejtana: całkiem luźno wieczorami i w weekendy. trzeba mieć właśne kłódki (aktualnie).
calypso na hetmańskiej wspominam tak, że połowa bieżni nie działa, często dużo ludzi, do tego typ na recepcji próbujący wyłudzać parę groszy za wodę, bo nie ma wydać (to wrażenia sprzed pandemii)
fitness for life na hetmańskiej - nie wiem czy jeszcze działa, dosyć duża przestrzeń, wrażenie jakby się było w hangarze, duży plus
  • Odpowiedz