Wpis z mikrobloga

@MatthewV3: przewidujesz prawidłowe odruchy, ludzie w konwersacjach między sobą głównie walczą o to kto ma racje, ale częściej poza argumentacjami do racji dochodzi ten kto jest po prostu głośniejszy we własnych słowach. Dlatego najlepszym zwycięstwem jest zwyczajnie nie walczyć, widzisz bezsens tego bo dostrzegasz złożoność tego działania, że nawet jakbyś zaczął to zostaniesz po prostu zakrzyczany. Jedyna opcja jest po prostu walczyć o swoje i próbować, jeśli bardzo tego chcesz.
  • Odpowiedz