Wpis z mikrobloga

Justyna dodała dramatyczne stories z wyjącą parówą.

Problemem nie jest lęk separacyjny tylko jej hipokryzja - mogła go zostawić i pojechać zaraz po weselu na jakąś agroturystykę, mogła pojechać do Przemka, mogła do niego niespodziewanie wrócić po kilku dniach i wtedy jamnik mógł sobie bez niej poradzić; ale gdy Przemek przyjechał to już nie miał się kto nim zająć. Przecież skoro wiedziała że ma do niej przyjechać mąż mogła ogarnąć kogoś kto będzie siedział z tym psiurem żeby oni mogli trochę pozwiedzać i móc wyjść na miasto

#slubodpierwszegowejrzenia
Xuzoun - Justyna dodała dramatyczne stories z wyjącą parówą.

Problemem nie jest lę...

źródło: comment_1668513791to39JEGmi2z1FrqWLsvT5E.jpg

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
@Xuzoun: na weselu pies miedzy ludźmi nie zachowywał się jakby się ich bał, No i na setce Przemek mówił ze owszem pies skuczy jak Dżasta wyjdzie, ale chwile i wystarczy go czymś zając - wiec mogła zorganizować kogoś kto by z nim posiedział albo po prostu wziąć psa ze sobą do restauracji czy na zwiedzanie warszawki (ʘʘ)
  • Odpowiedz
@Xuzoun: To po co zgłaszała się do programu jeśli piesek ma problemy? Nagranie jest ze stycznia, ślub brała w kwietniu- miała raczej czas się wycofać jeśli pies miał problemy. Co za hipokrytka.
  • Odpowiedz
@jedna_odpowiedz: ale niektóre psy jak się przywiążą do jednej osoby to nawet jak zostają z kimś to i tak piszczą/tęsknią/czekają pod drzwiami za swoim opiekunem. A ten pies chyba lubi wszystkich (Dżasta mówi ze kocha ludzi) więc bez problemu mógłby zostać z każdym. Na spacerze była z jakąś koleżanką na spacerze to równie dobrze jej mogła podrzucić psa na kilka godzin
  • Odpowiedz